Jak mówi honorowy prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki - był to ostatni tak słaby występ Golloba w gorzowskich barwach. - Zapewniam, że to był pierwszy, ale zarazem ostatni tak słaby występ Tomka w Stali. Na jego niedyspozycję złożyły się dwie sprawy. Jedno to ta alergia, a druga rzecz, to upadek podczas jazdy na motocrossie. Mistrz świata nie mógł być zatem w świetnej dyspozycji. U mnie jest usprawiedliwiony - mówi Komarnicki.
Komarnicki dodaje również, że w Lesznie kibice zobaczą zupełnie innego Golloba. - Niech się więc nie radują rywale z Grand Prix, bo w sobotę w Lesznie zobaczą innego Golloba.