Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Rozkład sił w Enea Ekstralidze (cz. VII: PGE Marma Rzeszów.)
 14.03.2013 12:54
Już za niespełna miesiąc pierwsze spotkania ligowe na polskich torach. Ciekawy sezon zapowiada się w Enea Ekstralidze. Która ekipa prezentuje się najlepiej? Dziś czas na PGE Marmę Rzeszów.

Nicki Pedersen (Dania) KSM: 10,40


Duńczyk w poprzednim sezonie notował świetne występy na polskich torach, czego odzwierciedleniem jest pierwsze miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych jeźdźców Enea Ekstraligi – śr./bieg. 2,588. Nic więc dziwnego, że włodarze PGE Marmy Rzeszów postanowili w nowym sezonie skorzystać z usług „Powera”, który w poprzednich latach bronił już barw rzeszowskiej Stali (sezony 2006-2007) będąc w tym czasie prawdziwym liderem ówczesnej Marmy Polskie Folie. Jeżeli dodamy do tego, że mieszkaniec kraju Hamleta jest profesjonalnie przygotowany do każdego spotkania, a kibice nad Wisłokiem uwielbiają go, może to owocować jeszcze lepszą dyspozycją Pedersena niż miało to miejsce w sezonie 2012.

 


Grzegorz Walasek (Polska) KSM: 8,71


Przysłowiowym strzałem w dziesiątkę było zakontraktowanie w sezonie 2011 Grzegorza Walaska. Wychowanek Falubazu Zielona Góra nie tylko zdobywał prawie w każdym meczu „dwucyfrówki”, ale był prawdziwym liderem zespołu trenera Dariusza Śledzia. Świetna dyspozycja „Grega” w minionym sezonie zaowocowała tym, iż pozostanie on w drużynie z Rzeszowa na przynajmniej kolejne dwa lata. Zakładając, że Walasek utrzyma w zbliżającym się sezonie świetną dyspozycję, można śmiało twierdzić, że Indywidualny Mistrz Polski z 2004 roku będzie po raz kolejny stanowił o sile „Żurawi”.


Rafał Okoniewski (Polska) KSM: 7,51


Nadchodzący sezon będzie trzecim, który Rafał Okoniewski spędzi w PGE Mamie Rzeszów. Sympatia jaką darzą „Okonia” rzeszowski kibice oraz progres jaki aktualny Indywidualny Wicemistrz Polski notuje od kilku lat sprawiły, że został on wybrany kapitanem „Żurawi”. Ciekawą sprawą są wspomniane już wyniki wychowanka pilskiej Polonii, śmiało można stwierdzić, że jest on jak wino – im starszy tym lepszy. Po nieudanym sezonie 2009 Okoniewski trafił nad Wisłok i tam z roku na rok notuje coraz to lepsze wyniki. Wystarczy rzucić okiem na średnie biegowe z od czasu związania się ze Stalą Rzeszów : sezon 2010 - 2,200 (I liga), sezon 2011 – 1,712, sezon 2012 – 1,882. Czy Rafał Okoniewski jest w stanie jeszcze bardziej zwiększyć swoją siłę rażenia? Wszystko wskazuje na to, ze tak.


Jurica Pavlic (Chorwacja) KSM: 6,73


Po sześciu sezonach spędzonych w Lesznie Jurica Pavlic zdecydował, że czas na zmiany – wybór padł na Rzeszów. Dla Chorwata poprzedni sezon nie należał do udanych, kontuzja odniesiona rok wcześniej znacznie opóźniła jego przygotowania i jak sam stwierdził w jednym z wywiadów, to było jedną z przyczyn jego słabszych wyników w 2012 roku. Niemniej jednak Pavlica stać do dobre wyniki, bowiem w wielu spotkaniach Unii Leszno jego postawa przesądzała o wygranej „Byków”. Świeżość jaką Chorwat chce odzyskać w Rzeszowie oraz dobre przygotowanie do sezonu może skutkować dobra postawą na torze, której do „Jury” oczekują zarówno działacze jak i kibice Stal Rzeszów.


Dawid Lampart (Polska) KSM: 2,50


Ostatnim ze stawki seniorów PGE Mamry Rzeszów jest powracający po rocznym rozbracie Dawid Lampart. Dla „Lampcia” sezon 2012 był kompletną klapą, nie spełnił on pokładanych pokładanych w nim przez trenera Marka Cieślaka nadziei i po kilku słabych występach został odsunięty od składu Unii Tarnów. Patrząc na poczynania 23-letniego żużlowca w barwach „Jaskółek” angaż w PGE Marmie może być ostatnią szansą Lamparta na osiągnięcie jeszcze czegoś w sporcie żużlowym. Jeżeli czas spędzony na obozie w hiszpańskiej Gironie, w którym uczestniczył Rzeszowianin został dobrze spożytkowany to w sezonie 2013 Dawid Lampart może nas niejednokrotnie pozytywnie zaskoczyć.


Łukasz Sówka (Polska) KSM: 4,00


Ubiegłoroczne zmagania na ekstraligowych torach pokazały, że rzeszowska drużyna ma kolejnego po Dawidzie Lamparcie solidnego młodzieżowca. Postawa „Sówkinsa” w kilku meczach decydowała o wygranej lub przegranej „Żurawii”. Dzięki widowiskowej jeździe oraz otwartości na otoczenie stał się ulubieńcem rzeszowskich kibiców. Sam zawodnik jak i wszyscy związani z rzeszowską drużyną mają nadzieje na jeszcze lepsze wyniki w sezonie 2013.


Marco Gaschka (Polska) KSM: 2,50


O ile Łukasz Sówka o miejsce w meczowym składzie PGE Marmy może być raczej spokojny, o tyle drugi z juniorów trenera Śledzia Marco Gaschka już niekoniecznie. Młody rzeszowianin nie błyszczał w poprzednim sezonie czego odzwierciedleniem jest jego średnia biegowa - 0,450. Pewnym usprawiedliwieniem postawy może być brak objeżdżenia na polskich torach, bowiem ubiegły sezon był dla Gaschki pierwszym w polskiej lidze. Jeżeli Marco uda się wygrać rywalizację z Łukaszem Kretem o miejsce w składzie powinniśmy go często oglądać oby jego występy były lepsze niż te zeszłoroczne.

 


KSM: 39,84

 


Trener: Dariusz Śledź

 


Rezerwowi:


Dennis Andersson (Szwecja) KSM: 4,54


Młody Szwed nie może zaliczyć poprzedniego sezonu do udanych. Liczne kontuzje spowodowały, że większość czasu spędził on w szpitalu lub na rahabilitacji. Jak mówi urodzony w Aveście 22-latek, zima została ciężko przepracowana, co ma przynieść pozytywny efekt w trakcie sezonu. Mimo, iż nikt oficjalnie tego nie powiedział, to wydaje się, że szwedzki żużlowiec ma być swego rodzaju „straszakiem” na Jurcie Pavlica gdyby ten nie notował satysfakcjonujących klub wyników.

Łukasz Kret (Polska) KSM: 2,50


W przypadku Łukasza Kreta sytuacja ma się podobnie jak z Marco Gaschką. Niezbyt udany sezon i niepewne miejsce w składzie. Wychowanek Stali Rzeszów w wielu rozmowach z dziennikarzami podkreśla jednak, że chce przygotować się jak najlepiej do sezonu, aby skutecznie walczyć o skład ze wspomnianym już Gaschką. Dla „Krecika” sezon 2013 jest bardzo ważny bowiem kończy on wiek juniora, tym samym od tego jaki wynik na torze osiągnie w tym roku Kret może zależeć jego przyszłość sporcie żużlowym.



Cel PGE Marmy Rzeszów w nadchodzącym sezonie jest prosty – awans do pierwszej czwórki i walka o medale. Jak pokazują doświadczenia ostatnich lat, w przypadku Rzeszowa za słowami nie idą czyny. Tym razem ma być jednak inaczej, w Rzeszowie będzie obchodzony mały jubileusz bowiem firma Marma Polskie Folie nieprzerwanie od 10 lat wspiera rzeszowski speedway i aż prosi się o sukces. Trener Śledź dysponuje dobrymi kartami przed przystąpieniem do rozgrywki o DMP. Jeżeli Pedersen, Walasek i Okoniewski utrzymają formę z poprzedniego sezonu, a swoje dołożą Jurica Pavlic i Łukasz Sówka, to nawet w przypadku słabych występów Lamparta i Gaschki rzeszowska Stal może liczyć się w walce o wspomniane medale. Jednakże dla klubu, kibiców jak i zawodników byłoby znacznie lepiej gdyby wszystkie „Żurawie” prezentowały wysoki poziom sportowy.
Medal? Bardzo możliwe. Czy będzie i jakiego koloru? Czas pokaże.

Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 0
Dariusz Ziaja (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com