Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Dzisiaj o 14:00
Polecamy
Andrzej Lebiediew: Nie robię tego na chama
 24.11.2023 9:32
W sezonie 2024 w barwach Fogo Unii Leszno starował będzie Andrzej Lebiediew. Zawodnik dołączył do drużyny z Wielkopolski po jak z PGE Ekstraligi spadł drużyna Celfast Wilków Krosono.

Nowy nabytek Fogo Unii Leszno opowiedział o swoim zapleczu sprzętowym - Nigdy nie miałem swojej bazy w Polsce i tak to chyba zostanie w tym roku. Wiadomo, że jak przed sezonem trzeba spędzić trochę więcej czasu w Polsce to będę prosił o jakiś swój kąt, żeby móc spokojnie zostawić sprzęt i w spokoju popracować. W tracie sezonu zawsze wracam jednak do domu.

 

Lebiediew wspomina również czas spędzony w Krośnie - Czas spędzony w Kroście wspominał bardzo dobrze, było super. Przeżyliśmy bardzo fajne i niezapomniane chwile. Były też smutniejsze sytuacje, jak po skończonym sezonie. W większości przypadku to były sytuacje jak najbardziej na plus. Lata spędzone w Krośnie zawsze będę wspominał bardzo dobrze, z uśmiechem na twarzy.

 

Od 2025 roku zmienia się system rozgrywania spotkań w PGE Ekstralidze. Swoją opinią podzielił się łotewski żużlowiec - Nie mi to oceniać. Pierwsza liga stała się ligą zawodową i jest to na pewno pozytywny aspekt, przede wszystkim dla klubów i żużla. Widzimy jak rozwinęła skrzydła Ekstraliga pod skrzydłami Spółki Ekstraligi. Nie pozostaje nam nic innego jak oczekiwać takich samych sukcesów. Zmienia się system na faze play-off i będzie to bardziej atrakcyjne dla kibiców. Na dobrą sprawę jeszcze nic nie będzie wiadomo po rundzie, zasadniczej, a wszystko może się zmieć w play-ofach. Dla mnie jako zawodnika jest to dodatkowa motywacja, bo możemy z piątego miejsca spać z ligi, ale z ostatniego miejsca się utrzymać. Każda drużyna pojedzie więcej spotkań i jest to plus i dla zawodników, klubu, a przede wszystkim dla kibiców. Te nowa formuła jest trochę alternatywą dla dziesięciodrużynową ekstraligę.

 

Lebiediew opowiedział również o współpracy z Ryszardem Kowalskim i Asey Holloway-em - Od lat współpracuje z tymi samymi ludźmi, dokładnie nie pamiętam, chyba od 2016 roku pracuję z Ryszardem Kowalski. Od 5-6 lat współpracuję z Ashley Holloway’em. Ufam ty ludziom i nic nie będę zmieniał w najbliższym czasie. Bardzo ich cenię i cieszę się, że mogę z nimi współpracować.

 

W sezonie 2024 Łotysz będzie startował w cyklu Grand Prix. Jakie cele stawia sobie przed sezonem? - Stawiam sobie cele przed każdym sezonem. Grand Prix jest dużym wyzwaniem przede mną, mam cały cykl do odjechania i wile razy będę mógł się zaprezentować przed szerszą publicznością. Wiadomo, że moim marzeniem jest utrzymanie w cyklu, stawiam sobie za cel to, żeby bić się o czołową szóstkę. W Indywidualnych Mistrzostwach Europy chciałbym zdobyć medal. Chciałby jak  najlepiej punktować dla swoich drużyn czy to w Szwecji czy w Polsce. Nie czuje się jeszcze zadomowiony w cyklu Grand Prix, miałem okazję kilka razy w nich startować, ale zawsze stałem gdzieś zboku. Tak naprawdę jeszcze do mnie nie dociera, że moje małe marzenie się spełniło i że jestem pełnoprawnym uczestnikiem tego cyklu. Wielu dobrych zawodników nigdy nie dostało szansy być pełnoprawnym zawodnikiem. Jestem tym szczęściarzem, który będzie mógł uczestniczyć w Grand Prix i mam nadzieję, że się tam zadomowię.

 

Zawodnik wypowiedział się również na temat nowego klubu - Lubię pojechać ostrzej, ale przede wszystkim zawalczyć, lubię się pościągać. Nie ma dla mnie sentymentów, ale nie robię tego na chama. Jak jestem szybki to nie będę przymykał gazu i będę jechał do końca. Tor w Lesznie pozwala na ostrzejszą walkę i linii do ścigania jest bardzo dużo. Leszno to jest zgrany team, Janusz Kołodziej, Grzegorz Zengota czy Bartosz Smektała to bardzo spokojni zawodnicy. Spotykałem ich już wcześniej w spotkaniach ligowych czy podczas zawodów indywidualnych i zawsze sobie porozmawiamy. W ogóle nie denerwowałem się tym jak zostanę przyjęty w klubie, bo to jest rodzinny klimat. Byłem spokojny o to, że bez problemu odnajdę się w tej drużynie. Mnie to zawsze wszystko pasuje, jestem koleżeńskim człowiekiem, a przynajmniej tak mi się wydaje. Z każdym się zawsze dognamy.

Dominika Bajer (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com