Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Walka o tytuł mistrza Starego Kontynentu rozpoczęta. Świetna inauguracja w wykonaniu Polaków (relacj
 16.07.2016 22:12
Martin Vaculik wygrał pierwszy akt walki o tytuł mistrza Starego Kontynentu w niemieckim Gustrow. Na torze, który może pomieśćić 10 tysięcy kibiców pozostałe miejsca na podium należały do Krzysztofa Kasprzaka i Kaia Huckenbecka. Janusz Kołodziej był czwarty, a ostatni z Polaków - Przemysław Pawlicki był piaty.

W inauguracyjnym 1. finale Speedway European Championship  zabrakło Grigorija Laguty, któy nabawił się urazu nadgarstka w lidze rosyjskiej. Kontuzja okazała się na tyle kłopotliwa, że Rosjanin musiał opuścić rywalizację. W jego miejsce wystąpił Tobias Busch, który radził sobie w nienajgorzej, wygrywając jeden z biegów.
 
Od początku zawodów antybohaterem żużlowego święta były warunki atmosferyczne. Deszcz padający z nielicznymi przerwami spowodował, że tor był śliski, a rozegranie finałowego biegu stanęło pod znakiem zapytania. Ostatecznie po konsultacjach z zawodnikami decydujący bie nie odbył się, a zwycięzcą turnieju został najlepszy zawodnik rundy zasadnicznej - Martin Vaculik.
 
W stawcie turnieju jest sporo bardzo mocnych nazwisk, ale to trójka Polaków zaczęła fenomenalnie inaugurujące cykl zawody.
Krzysztof Kasprzak, który  notuje progres formy w tym sezonie, zaczął turniej od dwóch "trójeczek" i dopiero w trzecim swoim starcie znalazł pogromcę w osobie dobrze dysponowanego Martina Vaculika. Kolejne zwycięstwo w biegu czternastym ugruntowało jego pozycję w klasyfikacji i wydawało się, że były uczestnik cyklu Grand Prix zacznie urastać do roli faworyta turnieju, tym bardziej, że punkty na skutek wykluczenia pogubił jego klubowy kolega. Ostatecznie, plany leszczyniana skomplikował nieco bieg przedostatni, gdyż w ostatnim swoim starcie Kasprzak został wykluczony za spowodanie upadku Sajfutdinowa. Ostatecznie reprezentant jednego z lubuskich klubów ukończył rundę zasadniczą z 11 "oczkami' i awansował bezpośrednio do Wielkiego Finału.
 
Kolejny z biało-czerwonych, Przemysław Pawlicki w pierwszej fazie zawodów imponował refleksem na starcie i przemyślaną jazdą na torze, która pozwoliła mu odpierać ataki rywalów. Kapitan gorzowskiej Stali dość niespodziewanie stracił punkt na rzecz Kaia Huckenbecka w biegu dwunastym, a także w czwartej swojej gonitwie, kiedy został wykluczony za przerwanie biegu. Przyczyną zastopowania wyścigu był upadek wychowanka leszczyńskiej Unii na skutek ataku Nickiego Pedersena. Następnie tylko jedno oczko starszego z braci Pawlickich sprawiło, że zawodnik musiał w walczyć w biegu ostatniej szansy o przepustkę do wygranej.
 
Trzeci z reprezentantów Polski, Janusz Kołodziej, po dobrym początku, zaliczył wpadkę w wyścigu dziewiątym, kiedy to po dobrym starcie dał się ograć przeciwnikom na pierwszym łuku i przywiózł przysłowiową "śliwkę". Ostatecznie po przegranej z Sajfutdinovem i Huckenbeckiem w gonitwie osiemnastej, "Koldi" miał tyle samo punktów co Pawlicki.
 
Krótki niemiecki tor sprzyjał także rodzymkom, czyli pojedynczych reprezentantom swoich nacji. W stawce liczyli się zatem wspomniany wcześniej Słowak (Vaculik), Łotysz (Lebiediew) i Czech (Milik), którzy skrupulatnie zbierali punkty do klasyfikacji generalnej. Zawodnik toruńskich Aniołów wygrywając prawie wszystkie swoje biegi dał rywalom czytelny sygnał, że marzy mu się zdobycie utraconego przed trzema laty tytułu. 
 
Nienajlepiej zawody rozpoczął faworyt i obrońca tytułu Emil Sajfutdinov, który ma już dwa złote krążki SEC w swojej kolekcji. Rosjanin zanotowal upadek w biegu piątym i po dwóch startach miał tylko jeden punkt na swoim koncie. Ostatecznie reprezentant ze Sbornej był siódmy, co jest niemałym zaskoczeniem in minus.
 
Zawodnicy z kraju Hamleta nie liczyli się w walce o triumf w pierwszej batalii o Indywidualne Mistrzostwo Europy. Pomimo czterech przedstawicieli w cyklu żaden z zawodników tej nacji nie wszedł nawet do pierwszej szóstki. Bezbarwnie jeżdził Hans Andersen, kompletnie nie radził sobie Anders Thomsen, a Nicki Pedersen - niezwykle groźny w poprzednich latach nie przypomina już tego zawodnika, któym był niedawno. Najlepszy z Duńczyków Leon Madsen był dziesiąty, jego koledzy zajęli trzy pozostałe miejsca za nim.
 
Nie wiodło się także Szwedom. Zawiódł przede wszystkim Antonio Lindbaeck, po ktorym można było się spodziewać więcej. Zawodnik MRGARDEN GKM Grudziądz wygrał dopiero ostatni bieg rundy zasadnicznej, co pozwoliło mu rzutem na taśmę awansować do biegu barażowego o miejsce w pierwszej "czwórce" turnieju. Ostatecznie zawodnik zajął szóste miejsce. Po zwycięstwie w Cardiff z pewnością sam zawodnik, jak i jego kibice liczyli na "pójście za ciosem" i kolejny sukces. Ten osiągnięty z pewnością nie jest dla niego satysfakcjonującym wynikiem.
 
Przedstawiciele gospodarzy radzili sobie dość dobrze. Imponował Kai Huckenbeck, któy na tle bardziej utytyłowanych kolegów jeździł bez kompleksów i ostatecznie niemieccy kibice mieli swojego reprezentanta, dość niespodziewanie, w pierwszej trójce. Jego występ można ocenić jako niespodzinaką in plus, jaką sprawił swoim sympatykom.
 
Bieg ostatniej szansy, który ostatecznie został anulowany, to podwójny sukces biało-czerwonych. Polacy dobrze wyszli spod taśmy startowej i znaleźli się od razu na dwóch pierwszych pozycjach. Tor w Guestrow był w tym momencie już mocno śliski po opadach deszczu i zawodnicy musieli bardzo uważać, aby nie popełnić błędów. Tych jednak biało-czerwoni się ustrzegli i wjechali do finału, a tam czekam już na nich trzeci z reprezentów znad Wisły - Krzysztof Kasprzak. Niestety, ostatecznie zgromadzona publiczność nie mogła ekscytować się finałowym biegiem, gdyż pogoda potrafi w najmniej oczekiwanym momencie popsuć żużlowe święto. Zawody zostały przerwane, a wyniki, ze szkodą dla Polaków, zostały zaliczone po rundzie zasadniczej. 
 
Wyniki:
 1. Martin Vaculik (Słowacja) - (3,2,3,2,2) 12
 2. Krzysztof Kasprzak (Polska) - (3,3,2,3,w) 11
 3. Kai Huckenbeck (Niemcy) - (1,0,3,3,2) 9
 4. Janusz Kołodziej (Polska) - (2,3,0,3,1) 9
 5. Przemysław Pawlicki (Polska) - (3,3,2,w,1) 9

 6. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - (2,2,1,0,3) 8
 7. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - (0,2,3,2,1) 8
 8. Vaclav Milik (Czechy) - (2,1,3,2,0) 8
 9. Emil Sajfutdinow (Rosja) - (1,w,2,2,3) 8
 10. Leon Madsen (Dania) - (d,3,1,t,3) 7
 11. Hans Andersen (Dania) - (0,w,2,3,2) 7
 12. Nicki Pedersen (Dania) - (2,1,w,1,3) 7
 13. Anders Thomsen (Dania) - (1,2,d,1,2) 6
 14. Peter Ljung (Szwecja) - (1,1,1,1,1) 5
 15. Tobias Busch (Niemcy) - (3,0,1,0,0) 4
 16. Nicolas Covatti (Włochy) - (0,1,0,0,0) 1
 17. Tobias Kroner (Niemcy) - (1) 1
 18. Christian Hefenbrock (Niemcy) - NS
 
Bieg po biegu:
 1. Kasprzak, Lindbaeck, Ljung, Madsen (d/start)
 2. Vaculik, Pedersen, Huckenbeck, Andersen
 3. Busch, Milik, Sajfutdinow, Covatti
 4. Pawlicki, Kołodziej, Thomsen, Lebiediew
 5. Pawlicki, Vaculik, Ljung, Sajfutdinow (u/w)
 6. Kasprzak, Lebiediew, Covatti, Andersen (w)
 7. Madsen, Thomsen, Milik, Huckenbeck
 8. Kołodziej, Lindbaeck, Pedersen, Busch
 9. Milik, Andersen, Ljung, Kołodziej
 10. Vaculik, Kasprzak, Busch, Thomsen (d/4)
 11. Lebiediew, Sajfutdinow, Madsen, Pedersen (w)
 12. Huckenbeck, Pawlicki, Lindbaeck, Covatti
 13. Huckenbeck, Lebiediew, Ljung, Busch
 14. Kasprzak, Milik, Pedersen, Pawlicki (u/w)
 15. Kołodziej, Vaculik, Kroner, Covatti
 16. Andersen, Sajfutdinow, Thomsen, Lindbaeck
 17. Pedersen, Thomsen, Ljung, Covatti
 18. Sajfutdinow, Huckenbeck, Kołodziej, Kasprzak (w)
 19. Madsen, Andersen, Pawlicki, Busch
 20. Lindbaeck, Vaculik, Lebiediew, Milik
Natalia Zawodna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (22)
9 lat temu
Ale jaja. Kpiny w żywe oczy.
  Lubię
  Nie lubię
+1
9 lat temu
Konto usunięte
walka o tytuł dobre sobie 3 polaczków spękała przed deszczem i tyle w tym prawdy
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
pozdrawiam fanów czarnego sportu. polecam wam niezwykle emocjonującego managera SpeedwayCM :) stwórz własną drużynę i walcz o najwyższe cele :)
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Jeszcze jeden ?
Ale wczoraj fachowo trzymała mikrofon na zawodach haha
  Lubię
  Nie lubię
+2
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Marcelina jest z nim myślałem że z Konikiewiczem ale ładnie się ustawiła poprawia po Miedzińskim haha
Jeszcze jeden ?
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
oczyciweicie za tak.. kruzynski od kiedy zaczla pompowac maceline zawiaowal.. a dzisiejsyz wywiad u poschyli pokazla ze jest oderwany do realiow kompeltnie zuzla. poza jednym ze chce 3 ligi xd
Miedziakowi odbił blondynę ?
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
oczyciweicie za tak.. kruzynski od kiedy zaczla pompowac maceline zawiaowal.. a dzisiejsyz wywiad u poschyli pokazla ze jest oderwany do realiow kompeltnie zuzla. poza jednym ze chce 3 ligi xd
Marcelina jest z nim myślałem że z Konikiewiczem ale ładnie się ustawiła poprawia po Miedzińskim haha
  Lubię
  Nie lubię
+2
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Ba, musieli swojego pchnąć na podium i tak o to wykombinowali hee
Zagranie ewidentnie pod gospodarzy .
Jak odwołali bieg finałowy większość zwinęła żagle przed dekoracja.
Nie mówiąc że gwizdali po odwołaniu finałowego biegu.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Podium z tym Niemcem to jest kpina.
Powinien być Kołodziej .
oczyciweicie za tak.. kruzynski od kiedy zaczla pompowac maceline zawiaowal.. a dzisiejsyz wywiad u poschyli pokazla ze jest oderwany do realiow kompeltnie zuzla. poza jednym ze chce 3 ligi xd
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Zawodów poza trzema pierwszymi biegami nie ogladalem,ale widze,ze niezla szopka z tym biegiem barazowym.Az tak sie warunki pogorszyly ,ze nie dalo rady rozegrac tego jednego biegu finalowego?Rozegrali bieg,ktorego wyniki poszły w kosmos haha niezle:D.
W tym wszystkim najbardziej szkoda naszych,bo podium moglo byc bardziej bialo czerwone.
Na upartego może by pojechali ale w takich zawodach nikt nie będzie ryzykował .
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com