- Jest duża szansa, że pozyskamy poważnego sponsora, a wtedy będziemy o wiele mocniejsi - zapowiada wiceprezes GTŻ-u Grudziądz Grzegorz Nowak. To nie jedyna niewiadoma, która zostanie rozstrzygnięta w ciągu najbliższych dni. Już 25 listopada o godz. 18 odbędzie się Walne Zebranie członków GTŻ-u, podczas którego dojdzie do wyboru nowych władz klubu.
Czy wobec realnych szans na poważny zastrzyk finansowy Zbigniew Fiałkowski zdecyduje się pozostać u sterów klubu? - Boję się, że obecny prezes klubu odejdzie. Dopóki byłem tylko kibicem i stałem z boku, wydawało mi się, że prowadzenie klubu nie jest aż takie trudne. Kiedy zostałem wiceprezesem, otworzyły mi się oczy. W sezonie jest to praca na okrągło. Teraz niby po sezonie, a ja codziennie jestem w klubie. Wpadam choćby na pół godziny, by podjąć decyzje, rozliczyć się z kolejnym zawodnikiem czy znaleźć sposób na uregulowanie jakichś opłat. Obserwowałem pracę prezesa Fiałkowskiego i wiceprezesa Zdzisława Cichorackiego. Kibice widzą ich tylko na meczach. A ja śledziłem ich batalię o wygranie sprawy odwołania od sławetnego meczu z Ostrowem. Zwyciężyli. Inna sprawa: nikt nie wie, ile razy prezes musiał jechać na rozprawę sądową do Leszna w sprawie Jurgi. Teraz szykuje się proces przeciwko Podlaszewskiemu, o kradzież motocykli. Trzeba przygotować dokładne listy sprzętu, który zginął. To aż kilkanaście stron! Członkowie zarządu nigdy nie brali żadnych delegacji, tylko wykładali swoje pieniądze na te wyjazdy. Ja też, jeśli jadę w sprawach klubowych, to na swój koszt. A to są małe kwoty, w proównaniu do tych, jakie wkładają do klubu w ramach sponsoringu. Wszystko to pochłania czas i pieniądze, a przecież mamy swoje firmy, które nie mogą ucierpieć, bo pasjonuje nas sport - dodaje wiceprezes Nowak. Dodajmy, że wszyscy kibice grudziądzkiej drużyny mogą na oficjalnym klubowym forum zadać obecnemu prezesowi pytania, które nie pozostaną bez odpowiedzi.
Nie bez znaczenia dla przyszłości speedway'a w Grudziądzu pozostają wybory samorządowe. Robert Malinowski, prezydent Grudziądza, z pewnością dołoży wszelkich starań, aby sfinalizować umowę sponsorską, a w przyszłym roku ruszyć z pracami modernizacyjnymi na grudziądzkim obiekcie żużlowym. Nieoficjalnie mówi się, że rozmowy ze sponsorem mogą rozstrzygnąć się ok. 20 grudnia. Do tego czasu kibice oraz działacze GTŻ-u muszą uzbroić się w cierpliwość i wierzyć, że Zbigniew Fiałkowski jeszcze raz podejmie się zadania przewodzenia miejscowym klubem.