- Co tu dużo mówić, to był pojedynek Dawida z Goliatem. Czym tłumaczyli się moi zawodnicy? Niczym, jedynie ja mogę próbować usprawiedliwiać ich tym, że poza Pedersenem, są to chłopaki z małym lub żadnym ekstraligowym doświadczeniem. Gorsze od wyniku są jednak dzisiejsze upadki, które spotkały tych, którym są najmniej potrzebne, czyli na przykład Pedersena czy Jonassona, którzy wciąż leczą poprzednie urazy. Chcę gorąco podziękować naszym kibicom, którzy stawili się tak licznie i dopingowali nas do samego końca mimo naszej beznadziejnej jazdy. Postawa naszych fanów to chyba jedyny pozytyw tego dnia - komentował zaraz po meczu Stansław Chomski.