- Chcemy wywalczyć awans do finału, a tam ścigać się o zwycięstwo. Rzeczą naturalną jest, że rozpoczynając walkę w Drużynowym Pucharze Świata zależy nam na zdobyciu trofeum - mówi Gollob.
Kapitan wypowiedział się również o zmianie regulaminu. Zamiast pięciu zawodników w tegorocznym DPŚ wystawić można tylko czwórkę. - Wystawienie czterech zawodników w zespole zawęża pole manewru, ale zasady będą takie same dla wszystkich. Tak jak w poprzednich edycjach zwycięży po prostu najlepsza drużyna. Myślę, że w obecnej sytuacji, kiedy kontuzję ma Jarek Hampel i nie będzie mógł wystąpić w DPŚ, może być to dla nas jednak handicap - uważa Gollob.
Finał i baraż odbędzie się na torze Dackarny w Malilli. Kapitan naszej kadry lubi tam jeździć. - Tor w Malilli jest bardzo dobry, umożliwia ściganie i walkę. Osobiście lubię tam jeździć i myślę, że tak samo jest z pozostałymi naszymi zawodnikami.