- Starałem się wspierać tę młodą drużynę. Niestety nie wyszedł nam ten mecz, tak jak tego oczekiwaliśmy. Częstochowianie pojechali u siebie dobre spotkanie. Wiedzieli gdzie i jak jechać. Tutaj nie ma żadnej filozofii. Po prostu byli lepsi na torze. Pomijając upadki, spotkanie było ciekawe. Obejrzeliśmy kilka fajnych biegów. Tor był dobrze przygotowany. Służył walce. Zabrakło doświadczenia z dopasowaniem sprzętu. To mogę śmiało powiedzieć, bo widziałem, jak szukają ustawień i nie mogą trafić w odpowiednie przełożenia. To jest młody zespół, który walczy bardzo ambitnie. Mają jednak prawo popełniać błędy i to powinno być zrozumiałe - mówi Jarosław Hampel.
Nasz czołowy reprezentantPolski zapytany kiedyma zamiar powrocić na tor odpowiada - Czuję się całkiem dobrze. Na tor wracam pod koniec tego tygodnia. Pierwsze treningi dadzą odpowiedź, jak moja noga będzie zachowywać się podczas tych specyficznych obciążeń - kończy lider Unii Leszno, Jarosław Hampel.