- Bardzo dziękuję za przyznanie mi dzikiej karty na te zawody. Był to dla mnie prawdziwy sprawdzian i zaszczyt ścigać się z najlepszymi. Jestem zadowolony ze swojego wyniku. Zabrakło trochę szczęścia w dalszej części zawodów, bo byłem szybki i stać było mnie na ten finał. Jednak w półfinale dostałem drugie pole i nie wiele mogłem zrobić, tym bardziej, że miałem u swojego boku trzech znakomitych żużlowców. Jedno z moich marzeń się spełniło, zawsze chciałem stanąć przed wyborem pól startowych. Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie i miłe wiadomości, których napływało bardzo dużo przed jak i po zawodach. – mówi zaraz po GP, Maciej Janowski.