- Chciałbym serdecznie podziękować włodarzom klubu z Rzeszowa, którzy dali mi w minionym sezonie szansę do rywalizacji w najlepszej lidze na świecie. Nie mogę zapomnieć o rzeszowskich kibicach, którzy byli w tym sezonie z nami na dobre i na złe. Dla naszego klubu oraz całego środowiska żużlowego był to sezon bardzo trudny, gdyż straciliśmy nie tylko świetnego zawodnika oraz wspaniałego człowieka. Ten sezon był dla mnie bardzo udany, a wszystko to dzięki olbrzymiemu wsparciu braci - Jana i Andrzeja Garcarków. Na ich pomoc mogłem zawsze liczyć i za to im bardzo dziękuję. Podziękowania należą się też mojemu team-owi, który przygotowuje mój sprzęt na zawody oraz dba o to, abym mógł się skupić tylko na jeździe. Jednak największe podziękowania należą się moim rodzicom, którzy doprowadzili mnie do miejsca, w którym jestem oraz czuwają nad moim prawidłowym rozwojem.