Już zaraz po zakończeniu wygranego rewanżowego meczu barażowego, prezes Bielinski zadeklarował, że jeśli będzie możliwość współpracy w przyszłym sezonie z trenerem Michałem Widera to prezes już, natychmiast podpisuje się pod jego umową obiema rękami. Czy tak będzie ?
- Jesteśmy z prezesem po słowie. Teraz najważniejsze jest jednak uporządkowanie wszystkich spraw w klubie, a trochę tego jest. Mamy choćby zobowiązania finansowe wobec zawodników, które należy uregulować. Trudno zresztą snuć konkretne plany na przyszłość, skoro nie do końca wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja w klubie. Nie będę odkrywczy, jeśli powiem, że na wynik zespołu w największej mierze przekłada się zasobność kasy. Bez pieniędzy nawet w najlepiej zarządzanym klubie trudno o sukces. Łatwo natomiast o stresogenne sytuacje. Zwłaszcza w takim sporcie jak żużel, w którym sprzęt jest równie istotny, co sam zawodnik - mówi Michał Widera.