W tym miejscu odzywa się głos ludu, czyli kibiców Stali Rzeszów – hola, hola, tak już miało być w poprzednich latach. Trudno się nie zgodzić z takim stanowiskiem kibiców, gdyż rzeszowski klub co roku miał walczyć o medale, a kończyło się w najlepszym razie na czwartym i piątym miejscu, odpowiednio w sezonach 2007 i 2011.
Przyszły rok ma jednak przynieść sukces i tym celu do PGE Marmy dołączyli Nicki Pedersen, który w poprzednim sezonie był najskuteczniejszym jeźdźcem Enea Ekstraligi (średnia biegowa 2,588), Jurica Pavlic, startujący do tej pory w Unii Leszno, oraz powracający po rocznej przerwie do drużyny Dawid Lampart. W drużynie pozostał ubiegłoroczny lider Grzegorz Walasek, jak również mający spore szanse na to, aby już wkrótce stać się legendą rzeszowskiej Stali Rafał Okoniewski. Tych dwóch zawodników przedłużyło swoje kontrakty na kolejne dwa lata. Parę juniorską PGE Marmy Rzeszów mają tworzyć Łukasz Sówka, który przedłużył umowę na kolejny rok, oraz Marco Gaschka.
- Stworzyliśmy drużynę ambitną i waleczną, która powinna bić się o najwyższe cele - mówi Marta Półtorak. Prezes Speedway Stali Rzeszów ma zapewne na myśli medal DMP. Tacy pewni zapowiadanego przez sterniczkę rzeszowskiej drużyny sukcesu nie są ci, którzy na co dzień dopingują PGE Marmę, czyli kibice. Nie trzeba daleko szukać, aby dowiedzieć się, że są oni podzieleni. Wystarczy, że zajrzymy na oficjalne forum Speedway Stali Rzeszów i po przeczytaniu kilku postów rysuje nam się podział, który wytworzył się pomiędzy rzeszowskimi kibicami w momencie ogłoszenia składu. Główne dwa obozy to zadowoleni i niezadowoleni z nowego składu PGE Marmy. Zarówno jedni, jak i drudzy przytaczają wiele argumentów. Ci, którzy z pozyskania trójki Pedersen, Pavlic, Lampart zadowoleni nie są, piszą tak: - Lampart i Gaschka będą przywozili po pięć punktów. Chyba wszyscy w/w razem te pięć punktów przywiozą. No to emocje kontraktowe dla nas się zakończyły. Jeszcze Ciapka i Machnika na rezerwę i śmigamy o medal – to ironiczny komentarz forumowicza „mike’a”.
Drugą grupą, są kibice, których poczynione przez Prezes Martę Półtorak transfery cieszą. Oto wypowiedź użytkownika „jedrko”: - Trzeba być optymistą i wierzyć w to, że sezon 2013 nie będzie dla nas pechowym a szczęśliwym i nieraz nam szczęście pomoże w osiągnięciu najlepszego wyniku. Mi się wydaje, że będzie dobrze. Trzeba liczyć na Sówkę oraz Juricę. Od nich zależy jakie miejsce w tabeli zajmiemy na koniec sezonu. Jeden i drugi to dobry fighter, także bez panikowania... - Co by jednak nie powiedzieć, to skład PGE Marmy jest ciekawy. Rzeszowianie zyskali prawdziwego lidera w postaci Nicki Pedersena. Zakładając, że dotychczasowy lider zespołu znad Wisłoka Grzegorz Walasek oraz przymierzany do roli kapitana Rafał Okoniewski utrzymają formę, to Żurawie powinny mieć trzy solidne „armaty”. Pewnym punktem w „armii” trenera Dariusza Śledzia powinien być też junior Łukasz Sówka, który rozpoczął współpracę z jednym z najbardziej cenionych żużlowych tunerów Carlem Bloomfeldem. Wielką niewiadomą będzie z pewnością forma Dawida Lamparta, któremu miniony sezon delikatnie rzecz ujmując nie wyszedł. Świadomi tego faktu są również rzeszowscy działacze, którzy mają zamiar pozyskać jeszcze jednego żużlowca legitymującego się KSM 2,50, który będzie walczył z Dawidem Lampartem o miejsce w składzie. Języczkiem u wagi może okazać się jednak postawa Juricy Pavlica, który przeplatał miniony sezon lepszymi i gorszymi występami. Tym samym może okazać się, że to właśnie zdobycz punktowa sympatycznego Chorwata może zaważyć na tym, czy PGE Marma będzie odnosiła zwycięstwa w swoich meczach.
Jedno jest pewne, skład rzeszowskiej ekipy - której kibice w dalszym ciągu bezskutecznie walczą o powrót na plastrony herbu ZKS Stali Rzeszów – jest na tyle ciekawie zbudowany, że możemy w nadchodzącym sezonie spodziewać się wielu fantastycznych spotkań z udziałem zawodników Dariusza Śledzia. Jak to jednak zawsze dzieje się w żużlu, ostatecznie i tak wszystko zweryfikuje tor.