Większość polskich klubów skompletowali składy na sezon 2013 już przed nowym rokiem i z niecierpliwością czekają na nowy sezon. Mimo to, jest jeszcze kilka drużyn, które szukają wzmocnień, lub są całkowicie w rozsypce. Wydawałoby się jednak, że rynek jest już niemal pusty ? nic bardziej mylnego.
W nadchodzącym sezonie w toruńskich barwach będzie startował Tomasz Gollob. Oznacza to, że jeden z Aniołów, najprawdopodobniej Adrian Miedziński lub Darcy Ward, nie będzie mógł startować w każdym spotkaniu. Wiele polskich klubów jest bardzo zainteresowanych którymś z tych zawodników, bowiem oboje stanowią pewny punkt drużyny. Na razie zespół z Grodu Kopernika nikogo wypożyczać nie chce. Czy to się zmieni i będziemy mieli kolejny hit transferowy?
Co ciekawe Davey Watt ciągle nie podpisał kontraktu z polskim klubem. W poprzednim sezonie reprezentował barwy grudziądzkiego zespołu i był jednym z jego liderów uzyskując KSM 8,30. Watt stawia wysokie warunki GTŻ Grudziądz, bo chce startować w Ekstralidze, w której jeszcze nie tak dawno jeździł i nie brylował.
Bracia Lukas i Ales Dryml od lat są ostoją czeskiej drużyny narodowej. Oboje występowali w Grand Prix oraz zdobywali medale na arenach międzynarodowych. W Polskiej lidze nie startują już kolejny rok z rzędu, choć nie raz udowodnili, m.in. w półfinale DPŚ 2012 zdobywając razem 21 punktów, że warto na nich postawić. Być może okażą się równie skuteczną parą jak 2 lata temu bracia Łaguta?
Rosjanie słyną z bardzo widowiskowej jazdy co podkreślają m.in. Emil Sayfutdinow oraz Grigorij Łaguta. Mimo, że Ci dwaj są już zakontraktowani w Polsce, to ich trzech rodaków przeciwnie. Nieoszlifowanym diamentem można nazwać młodego Andrieja Kudriaszowa. W sezonie 2012, w lidze rosyjskiej często notował dwucyfrowe wyniki, a w październikowym Turnieju o Puchar Prezydenta Grudziądza zdobył 11 punktów, pokonując m.in. Damiana Balińskiego i Krzysztofa Buczkowskiego. Prócz niego ciekawym rozwiązaniem wydaje się zakontraktowanie Daniła Ivanowa, który również w Rosji i poza nią notuje ciekawe wyniki.
Oprócz wspomnianego wyżej Kudriaszowa, warto wspomnieć o innych młodych zawodnikach. Mikkel Michelsen jest uważany za kolejny, po Michaelu Jepsenie Jensenie i Mikkelu Bechu Jensenie, duński talent. Nic dziwnego, w tym roku Michelsen zajął czwarte miejsce IMŚJ.
Kolejnym zdolnym zawodnikiem jest Szwed Dennis Andersson, który w 2010r. zdobył tytuł IMEJ. W tym sezonie nie miał zbyt wielu okazji do startów, gdyż przeszkadzały mu kontuzje. Mimo to, zdobył wiele cennych punktów w Polsce, Wielkiej Brytanii i Szwecji.
Na polskim „podwórku” również jest kilku wartościowych zawodników m.in. Adam Skórnicki, Maciej Kuciapa i Daniel Jeleniewski. Mimo, że nie są to wybitne nazwiska mogą być bardzo solidnym punktem drużyny. Adam Skórnicki zdobył przecież tytuł Indywidualnego Mistrza Polski w 2008r., Michał Szczepaniak pięknie objechał w minionym sezonie, na torze we Wrocławiu, IMP Tomasza Jędrzejaka, Daniel jeleniewski jeszcze kilka lat temu regularnie zdobywał punkty na ekstraligowych torach, a Maciej Kuciapa robił to jeszcze w sezonie 2012.
Na „polu bitwy” zostali także Anglicy. Najciekawszym wydaje się być Edward Kennett, który w 2011r. w swoim debiucie w barwach Unii Leszno zdobył dwucyfrowy wynik i był jednym z liderów leszczyńskiej drużyny, a w tym sezonie był solidnym zawodnikiem Coventry Bees. Warto także spojrzeć na Benjamina Barkera, Daniela Kinga i Simona Steada. Mimo, że nie startowali w ostatnim czasie w polskich klubach są to ambitni zawodnicy, zdobywający cenne punkty w swojej ojczyźnie.
…
Czy ktoś opuści zespół z Torunia? Czy Watt będzie jeździł w Ekstralidze? Czy młodzi gniewni znajdą pracodawcę w Polsce? Czy Polacy zostaną docenieni w swoim kraju? W końcu, czy rosyjskie „torpedy” uraczą nas swoją jazdą w sezonie 2013? Jak widać, sezon transferowy na dobre się nie skończył i może dojść jeszcze do kilku interesujących transferów.
Mateusz Widera (za: inf. własna)