- Szukaliśmy żużlowca, który ma średnią KSM 2,50 i który jest w stanie wywalczyć w każdym ze spotkać choćby parę punktów. Więcej nie oczekujemy. Nie da się ukryć, że takich zawodników na rynku jest bardzo mało. Wybór padł na Kamila, bo moim zdaniem przy dobrym sprzęcie jest w stanie kilku rywali pokonać. Kontrakt ma tak skonstruowany, że będzie miał dostęp do naprawdę świetnych motocykli. Brzozowski pojawił się po to aby zwiększyć konkurencję o piąte miejsce seniorskie w zespole. Na pozycji juniorów też będzie walka o miejsce w składzie. Kamil nie ma zagwarantowanego startu. Musi być dużo lepszy od juniora, który też do jazdy w meczu kandyduje. Tak należy odbierać sens sprowadzenia Brzozowskiego do Torunia - powiedział menadżer Unibaxu Toruń, Sławomir Kryjom.