Prawdziwe nazwisko tego pochodzącego z Brazylii zawodnika to Antonio Morais Silvia Santos. Urodził się 5. maja 1985 roku, w niewielkim mieście, niedaleko Sao Paulo. W wieku czterech lat został zaadoptowany przez szwedzką rodzinę Lindbaecków. Gdy miał dwanaście lat, trafił do szkółki żużlowej w Aveście, a już jako szesnastolatek zadebiutował w Elitserien.
W roku 2005 Toninho, będąc po raz pierwszy stałym uczestnikiem cyklu GP, w końcowej klasyfikacji zajął dziesiąte miejsce. Szwed przez kolejne dwa lata ścigał się w gronie najlepszych jeźdźców na świecie, jednak, po sezonie 2007, ogłosił zakończenie kariery. Na tę decyzję miały wpływ zarówno kwestie sportowe, jak i osobiste. Został bowiem zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu.
Antonio nie wytrzymał długo bez żużla i już w 2008 roku podpisał kontrakt z drużyną z Rybnika. Rok później, wraz z reprezentacją Szwecji, zajął trzecie miejsce podczas Drużynowego Pucharu Świata. Od sezonu 2011 jest ponownie pełnoprawnym jeźdźcem GP.
Miniony rok był dla czarnoskórego zawodnika najlepszym w karierze. To wtedy właśnie został „ojcem” awansu Startu Gniezno do Enea Ekstraligi oraz wygrał swój pierwszy turniej w karierze – GP w Terreznano, a także zawody w Toruniu. Dwukrotnie stawał również na najniższym stopniu podium. Choć początkowo Lindbaecknie brylował w walce o tytuł IMŚ, to końcowa faza cyklu była w jego wykonaniu bardzo dobra.
Antonio, jak sam zapowiada, w tym roku walczyć będzie o najwyższe lokaty światowego czempionatu. Plan minimum to pierwsza piątka końcowej klasyfikacji cyklu. W lidze polskiej liczy natomiast na utrzymanie się beniaminka w najwyższej klasie rozgrywkowej.