Takim obrotem sprawy nie jest zaskoczny sternik lubelskiego klubu. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że chcąc osiągnąć pewien sukces trzeba liczyć się z większymi wydatkami. Zawodnicy zdobyli naprawdę dużo punktów, więc spodziewaliśmy się, że przekroczymy ustalony limit - mówi Dariusz Sprawka.
Lublianie w kasie Polskiego Związku Motorowego mają wpłacić ponad dwa tysiące złotych. Limit na wydatki w sezonie 2012 wynosił półtora miliona złotych.