W całej Polsce pogoda utrudnia bądź uniemożliwia przeprowadzenie treningów oraz sparingów, przez co każda możliwość jazdy jest dla żużlowców niezwykle cenna. Z gościnności grudziądzkiego klubu korzysta m.in. Robert Kościecha, bowiem tor w Bydgoszczy aktualnie nie nadaje się do jazdy.
W piątkowym treningu na obiekcie w Grudziądzu wzięli udział młodzieżowcy GKM-u, Patryk Dolny i Tomasz Jędrzejak z Betardu Sparty Wrocław oraz Krzysztof Buczkowski i Robert Kościecha z bydgoskiej Polonii.
- Tor w Grudziądzu jest bardzo dobrze przygotowany. Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku ścigaliśmy się z Krzyśkiem Buczkowskim spod taśmy. Zaczyna się zabawa z czego bardzo się cieszę. Brakowało mi tej jazdy. Startuję na typowo treningowym sprzęcie. Dzisiaj dodatkowo jeździłem na nowym silniku, ale tylko po to, aby go dobrze dotrzeć. Na razie ma mowy o jakimkolwiek testowaniu motocykli. Poza tym w niskich temperaturach silniki pracują nieco inaczej. Nie mam pojęcia kiedy będzie gotowy tor w Bydgoszczy. Wczoraj byłem na stadionie i nie wygląda to za ciekawie. Wychodzi woda spod toru - mówi Robert Kościecha.
Wychowanek toruńskiego Unibaxu będzie startował w bydgoskim klubie przez czwarty sezon z rzędu. Ubiegłoroczne rozgrywki Enea Ekstraligi zakończył ze średnią biegopunktową 1,603. Sezon 2013 miał się rozpocząć w najbliższy poniedziałek, jednak pierwsza kolejka została odwołana. Pod znakiem zapytania stanęło także rozegranie kolejnej serii spotkań.
- Dla bezpieczeństwa zawodników i jakości widowiska druga kolejka powinna zostać przełożona. Jeszcze nikt nie odjechał sparingów i dopiero w przyszłym tygodniu mają się odbyć jakieś spotkania. Teraz trzeba czekać i zobaczymy jak to będzie wyglądało. Zapowiada się bardzo ciekawa liga, z której spadną aż trzy zespoły. Mam jednak nadzieję, że będzie ok - dodaje zawodnik bydgoskiego klubu.