Od wtorku żużlowcy Betard Sparty Wrocław mają okazję trenować na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. O treningach pozytywnie wypowiedzieli się Piotr Baron i Zbigniew Suchecki.
Gdy wreszcie zła aura pogodowa opuściła stolicę Dolnego Śląska, żużlowcy Betard Sparty Wrocław mogli wyjechać na tor i od wtorku intensywnie trenują. Jak przyznaje menedżer wrocławian Piotr Baron, dotychczasowe treningi przebiegały bardzo dobrze. - Na razie wszystko wygląda bardzo dobrze. Świetnie trenowało nam się zwłaszcza we wtorek, bo dzisiaj tor był odrobinę trudniejszy ze względu na opady deszczu. Wykorzystujemy czas, jaki mamy do maksimum i każdego dnia przeprowadzamy dwie sesje treningowe. Chłopaki pojeździli naprawdę sporo i trochę dostali w kość. Myślę, że zdążymy się dobrze przygotować na mecz w Toruniu, tym bardziej, że w czwartek będę miał do dyspozycji wszystkich zawodników - mówi szkoleniowiec.
Piotr Baron odniósł się również do turnieju parowego z udziałem wszystkich Spartan, który ma odbyć się w piątek. - Tu niestety nie mam dobrych wiadomości. Obserwujemy wnikliwie prognozę pogody i w piątek ma padać. Jeśli pogoda będzie kiepska, wówczas perspektywa tego turnieju też będzie wyglądać kiepsko. Dlatego też tak duży nacisk położę na czwartkowe treningi - będziemy trenować od 10 do 13 oraz od 14.30 do 18. I to będzie najprawdopodobniej wszystko, co pojedziemy przed meczem z Toruniem. Nie mogę zajechać chłopaków i chcę im dać dzień regeneracji, choć na tę chwilę nie wykluczam jazd w sobotę, jeśli przez pogodę wypadnie nam piątek – przyznaje.
Kilka zdań o przebiegach treningu wypowiedział także nowy nabytek wrocławskiego klubu Zbigniew Suchecki. - Jechało mi się naprawdę dobrze. Wiadomo, że są to dopiero moje pierwsze wyjazdy na ten tor, stąd muszę spędzić trochę czasu na poszukanie odpowiednich ustawień, ale generalnie jestem zadowolony. Jak już pogrzebałem przy sprzęcie, jechałem coraz lepiej i szybciej. – A co sądzi „Suchy” o zestawieniu go w parze, na mecz z Unibaxem Toruń, z Tomaszem Jędrzejakiem? - Pojechaliśmy razem i ta współpraca wygląda na razie bardzo fajnie. Będziemy się ciągle docierać i myślę, że nie będzie żadnych problemów pod względem zrozumienia na torze - zakończył zawodnik.