W niedzielę żużlowcy z Krakowa podejmą na własnym torze gości z Ukrainy. Faworyt spotkania jest oczywisty i można się tylko zastanawiać w jakich rozmiarach Wanda pokona zespół MIR Równe. Gospodarze jednak, z pewnością przystąpią do tego meczu w skupieniu, gdyż jak wiadomo, nikogo nie można lekceważyć, a tor wszystko zweryfikuje.
Speedway Wanda Instal Kraków uległa w Krośnie zaledwie dwoma oczkami, co pokazuje jaki potencjał drzemie w tym zespole. Udowodnili, że mogą być groźni na wyjazdach, a teraz postarają się przekonać kibiców o swojej sile na własnym torze. Zadanie nie wydaje się być zbyt skomplikowane, gdyż pod Wawel przyjedzie czerwona latarnia rozgrywek, o ile tak można powiedzieć po pierwszej kolejce. W drużynie Wandy dojdzie do zmiany w zestawieniu seniorów, Mateja Kusa zastąpi Rafał Fleger. Roszady można się również spodziewać na pozycji juniora, gdyż awizowany jest Mikołaj Drożdżowski, którego zabrakło w pierwszym meczu tego sezonu.
Goście mają ból głowy, gdyż w meczu w Rybniku żaden zawodnik nie pojechał na dobrym poziomie. Jarosław Poljuchowicz i Witalij Łysik przywieźli po dwa oczka w jednym biegu, ale było to w sytuacji, kiedy rybniczanie nie dojechali do mety. Pozostałe wyścigi Ukraińcy przegrali podwójnie. Czego mogą się spodziewać w Krakowie? Wydaje się, że gorzej już być nie może. W składzie MIR-u nie ma żadnych zmian, kibicom w Równem pozostaje więc nadzieja, że ich ulubieńcy zdołali, w tym tygodniu, poprawić coś w swojej jeździe i, że w małopolsce nie będzie takiej katastrofy, jak przed tygodniem na śląsku.
Awizowane składy:
Speedway Wanda Instal Kraków
9. Tobias Kroner
10. Timo Lahti
11. Kennet Hansen
12. Rafał Fleger
13. Paweł Staszek
14. Mikołaj Drożdżowski
MIR Równe
1. Jarosław Poljuchowicz
2. Witalij Łysik
3. Władimir Omelian
4. Paweł Kondratiuk
5. Władimir Kołodij
6. Siergiej Juzepczuk
7. Maksim Rosoczuk
Początek spotkania: godzina 15:00
Ceny biletów:
20 zł - normalne
15 zł - ulgowe
Dzieci do lat 6 - wstęp wolny
Marcin Grabski (za: inf. własna)