W lepszych nastrojach przed zbliżającym się meczem są na pewno gospodarze, którzy wygrali swoje ostatnie spotkanie. Przypomnijmy, że Żurawie pokonały w poprzedniej kolejce, Start Gniezno 44:46. Nietęgie miny po ostatnim spotkaniu mieli za to kibice Unii Tarnów, która uległa na własnym owalu słabo spisującej się od początku sezonu Stali Gorzów 42:47.

Przed startem tegorocznego sezonu tarnowianie stracili kilka ze swoich atutów. Pierwszym z nich był Greg Hancock, który ze względu na przepis o KSM, musiał opuścić szeregi Unii. Drugim osłabieniem podopiecznych trenera Marka Cieślaka jest fakt, ukończenia wieku juniora przez Macieja Janowskiego. Kacper Gomólski, czy Mateusz Borowicz nie są w stanie jak na razie nawiązać do świetnych wyników, jakie w poprzednim sezonie notował wychowanek wrocławskiej Sparty. Do tego trzeba dodać słabą formę Martina Vaculika, który od początku sezonu narzeka na swój sprzęt. Na domiar złego wśród tarnowian w niedzielę zabraknie Leona Madsena, który doznał kontuzji podczas meczu ligi duńskiej.

Zgoła odmienne nastroje panują w ekipie rzeszowskiej Stali, która uskrzydlona ostatnim zwycięstwem w Gnieźnie, będzie chciała udowodnić, że takie wpadki jak przegrana u siebie z Włókniarzem Częstochowa już tym sezonie nie będą miały miejsca. Kluczem do sukcesów Żurawi w wygranych do tej pory meczach, jest wyrównana postawa całej drużyny. Tak było w Gorzowie gdzie świetna postawa czwórki: Pedersen, Walasek, Okoniewski, Pavlic dała PGE Marmie zwycięstwo. Wszyscy w Rzeszowie liczą, że podobnie jak tydzień temu, zapunktuje cała drużyna, co pozwoli to nie tylko wygrać mecz, ale również uzyskać bezpieczną przewagę punktową, przed rewanżem w Tarnowie.

Trzeba jednak pamiętać, że derby rządzą się swoimi prawami i jak pokazuje historia nie raz byliśmy świadkami wielu emocji, jak np. w 2008 roku, kiedy to Stal Rzeszów i Unia Tarnów czterokrotnie spotykały się w derbowych potyczkach. Za każdym razem górą były Żurawie. Poprzedni sezon należał natomiast do Jaskółek, które wygrały oba derbowe spotkania.

W niedzielnej konfrontacji według kibiców, działaczy, ekspertów to rzeszowianie są faworytem. Trzeba jednak pamiętać, że sport, szczególnie żużlowy jest bardzo nieprzewidywalny i nie jeden raz pokazał nam, że papierowe dywagacje mają się nijak do torowej rzeczywistości.

Tak czy inaczej, jutro około godziny 18 powinniśmy poznać drużynę, która do kolejnych derbów będzie rządziła na południu Polski.

Awizowane składy:

PGE Marma Rzeszów:
9. Nicki Pedersen
10. Dawid Lampart
11. Rafał Okoniewski
12. Jurica Pavlic
13. Grzegorz Walasek
14. Łukasz Kret

Unia Tarnów:
1. Maciej Janowski
2. Artem Laguta
3. Leon Madsen
4. Martin Vaculik
5. Janusz Kołodziej
6. Kacper Gomólski

Na godzinę 15:30 zaplanowano próbę toru, kwadrans później odbędzie się prezentacja obu ekip. Punktualnie o godzinie 16:00 zostanie rozegrany pierwszy wyścig dnia.

Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk (Wrocław)