Piotr Baron (Betard Sparta Wrocław, trener): - Gratulacje dla zespołu z Rzeszowa, bo oczywiście dzisiaj jechali doskonale i byli świetnie spasowani. Prawdą jest, że apetyty mieliśmy większe, natomiast nie jest to zły wynik. Mieliśmy kilka małych dziur w składzie i to jest najgorsze. Natomiast był to bardzo ciekawy mecz i nie poddaliśmy się łatwo. Próbowaliśmy zrobić wszystko, aby ten mecz wygrać bądź zremisować, ale nie udało się. Jedziemy do domu jako przegrani.
Peter Ljung (Betard Sparta Wrocław): - Przyjechaliśmy tutaj z nadziejami na zwycięstwo, ale niestety nie udało się. Gospodarze byli zespołem nieco mocniejszym. Walczyliśmy ze wszystkich sił. Zabrakło punktów niektórych zawodników. Ze swojego występu jestem zadowolony.
Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław): - Mecz był bardzo ciężki. Szkoda, że nie udało się nam wygrać. Jestem bardzo dobrze przygotowany do sezonu. Świetną pracę wykonują moi mechanicy. Będę starał się ze wszystkich sił utrzymać tą formę jak najdłużej.
Dariusz Śledź (PGE Marma Rzeszów, trener): - Bardzo się cieszymy, że udało nam się w końcu odnieść zwycięstwo na naszym torze pomimo osłabienia w postaci braku Nickiego. Mieliśmy za to Dennisa (Anderssona), który wykonał kawał świetnej roboty. Myślę, że to jest „man of the match”. Aczkolwiek cała drużyna, bez wyjątku zasługuje na wielkie słowa uznania. Nawet Dawid (Lampart), który na pewno sam nie jest zadowolony z tego meczu w swoim wykonaniu, pokazał, że bardzo mu zależy. Jestem przekonany, że i on w końcu będzie punktował. Dziękuję wszystkim swoim zawodnikom, bo dali z siebie wszystko. Myślę, że to było widoczne na torze.
Dennis Andersson (PGE Marma Rzeszów): - Nie czuję się zawodnikiem meczu. Cała drużyna wykonała ciężką robotę. Swój występ mogę uznać za udany, jestem z niego zadowolony. Dziś bardzo dobrze czułem się na torze w Rzeszowie.
Grzegorz Walasek (PGE Marma Rzeszów): - Najważniejsze, że dziś wygraliśmy, bo punkty są nam bardzo potrzebne. Sam rezultat nie jest wysoki, a wiadomo, że w drugiej części sezonu bonusy będą dla nam potrzebne. Jednak najważniejsze było zwycięstwo. Co do Dennisa, widać, że na własnych motocyklach inaczej się jedzie. Czekamy na powrót Nickiego i powalczymy o punkty w Toruniu.