Już w najbliższą niedzielę na torze w Częstochowie Włókniarz podejmie drużynę z Zielonej Góry. Będzie to zaległy mecz 1. kolejki Enea Ekstraligi, który nie został wcześniej rozegrany z powodu złych warunków atmosferycznych.
W tym sezonie żużlowym pogoda nie jest zbyt przychylna dla kibiców speedwaya w naszym kraju. Przekładane są wciąż kolejne spotkania. Podobnie było z pierwszą kolejką Enea Ekstraligi. Zapowiadany na 1 kwietnia mecz częstochowskiego Włókniarza z zielonogórskim Falubazem został wówczas odwołany z powodu niekończącej się zimy i śniegu, który wciąż zalegał na torze.
Po dwóch miesiącach spotkanie Lwów i MotoMyszy ma szansę w końcu dojść do skutku. W tym czasie drużyny z Częstochowy i z Zielonej Góry zdążyły zaliczyć już wysokie wygrane i srogie porażki, a nawet jeździć w osłabieniu.
Co ciekawe, ich ostatnie mecze zakończyły się właściwie identycznymi wynikami. Włókniarz bowiem niechlubnie przegrywał we Wrocławiu 58:32, dokładnie takim samym wynikiem zakończyły się zawody w Tarnowie, gdzie zespół tamtejszej Unii pogromił drużynę Falubazu. Wcześniej jednak Zielona Góra wysoko wygrała z Jaskółkami u siebie, wywalczając rezultat 54:36. Jak pamiętamy, również częstochowskie Lwy przywiozły taki wynik podczas meczu ze Spartą Wrocław na SGP Arena Częstochowa, rewanżując się tym samym za porażkę na Stadionie Olimpijskim.
Jak jednak pokazuje tabela, zarówno Włókniarz jak i Falubaz potrafią wygrywać mecze na wyjeździe i przegrywać na własnym torze. Aktualnie to jednak drużyna z Zielonej Góry plasuje się wyżej w klasyfikacji. Spotkanie w Częstochowie może więc wyglądać bardzo różnie.
W awizowanym składzie Zielonej Góry występuje między innymi Andreas Jonsson, którego forma w tym sezonie nie należy do szczególnie dobrych. W dodatku po upadku podczas treningu do brytyjskiej rundy cyklu Grand Prix w Cardiff, Szwed nie pojawił się w barwach MotoMyszy na ostatnim meczu. Zastępował go wówczas Mikkel B. Jensen. Jedno z pytań brzmi jak sytuacja będzie się przedstawiać podczas niedzielnego meczu. Warto wspomnieć, że w ekipie Falubazu występuje również Jonas Davidsson, który jeszcze niedawno reprezentował barwy Włókniarza. Dość bezbarwny w cyklu Grand Prix jest Jarosław Hampel, jednak podczas zmagań o DMP staje się mocnym elementem składowym drużyny zielonogórskiej.
Zastanawiająca jest też postawa liderów biało-zielonych Lwów, którzy w ostatnim meczu z Wrocławiem zaliczyli dużo słabsze występy od tych, z jakich znani są Emil Sajfutdinow i Grigorij Łaguta. W dobrym stylu zaprezentowali się za to Michael Jepsen Jensen, Rune Holta i Rafał Szombierski, który swoimi szarżami zaskakiwał w niedzielnym spotkaniu.
Nie ulega wątpliwości, że Włókniarz Częstochowa jest drużyną silną i ambitną, szczególnie na własnym torze, zaś Falubaz Zielona Góra pod wodzą Rafała Dobruckiego przyjedzie po zwycięstwo. Może być to więc bardzo wyrównany mecz pełen emocji i zaskoczeń. Oby wyłącznie pozytywnych.
Awizowane składy
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
1. Andreas Jonsson
2. Jonas Davidsson
3. Piotr Protasiewicz
4. Krzysztof Jabłoński
5. Jarosław Hampel
6. Patryk Dudek
Dospel Włókniarz Częstochowa:
9. Michael Jepsen Jensen
10. Rune Holta
11. Grigorij Łaguta
12. Rafał Szombierski
13. Emil Sajfutdinow
14. Hubert Łęgowik
18:00 próba toru
18:15 prezentacja
18:30 pierwszy bieg
Sylwia Wziątek (za: inf. własna, ckmwlokniarzsa.pl)