Jan Ząbik (trener Unibaxu Toruń)
-Na pewno to spotkanie było ciekawe. Było dla nas ciężkie, bo Leszno jest mocnym zespołem. Nasz początek był katastrofalny. Początkowo zawodnicy ze startu nie wyjeżdżali, potem źle się przełożyli. Było trzeba szybko ten tor przeczytać, zobaczyć, co się dzieje. I jechać od nowa.
Jakie były przyczyny porażki w Gnieźnie?
-W Gnieźnie nie chcieliśmy ryzykować, bo ich klub i tak zapłacił karę za polanie toru. Oni sami się przewracali, a my nie ryzykowaliśmy kolejnych kontuzji. Dlatego skończyło się na minimalnej porażce.
Adrian Miedziński (Unibax Toruń)
-Patrząc na drużynę możemy być zadowoleni. Wygrywać u siebie i remisować na wyjazdach uważam, że jest ok. Więc na pewno cieszymy się z remisu, początek spotkania naprawdę był niekorzystny dla nas. Pierwsze biegi ciężko się jechało, wszyscy się tutaj męczyliśmy. Dobrze, że Paweł zaskoczył dorzucił bardzo dużo punktów, które pozwoliły zremisować. Tak naprawdę było lepiej już później jednak ciągle brakowało czegoś, aby zwyciężać. Nie było idealnie. Cieszę się, że starczyło to na tyle, aby zremisować w tym meczu. Nie zawsze jest idealnie. Ważne, że drużyna idzie do przodu.
Paweł Przedpełski (Unibax Toruń)
-Obecnie jeżdżę na tych samych silnikach, co od początku sezonu. Po prostu ciężko przeprowadzona zima i dopasowany sprzęt daje takie dobre rezultaty.