Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Chcemy awansować - wywiad z Robertem Kempińskim
 13.06.2013 19:38
W tym sezonie GKM Grudziądz robi wszystko, by awansować do najwyższej klasy żużlowej w Polsce. Jest to cel numer jeden, na który pracuje cała drużyna. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem, ponieważ zespół jest liderem rozgrywek. Co ma do powiedzenia trener GKM-u? Zapraszamy do wywiadu z Robertem Kempińskim.

Maciej Szymański: - Po siedmiu kolejkach jesteście liderami z punktem przewagi nad Wybrzeżem Gdańsk. Czy zawodnicy i zarząd są zdeterminowani do tego, by osiągnąć wyznaczony przed sezonem cel?

Robert Kempiński: - Jeszcze wszystko może się zdarzyć, bo taki jest sport. Jednak po to robiliśmy taką drużynę, by awansować. Dużo ludzi cały czas wątpi w nasz awans. Chcę awansować, by otworzyć wszystkim oczy. Nie udało nam się dwa razy z rzędu, ale to nie oznacza, że teraz znowu się nie uda.

- Wcześniejsza wygrana z Lublinem, teraz z Gdańskiem na pewno was podbudowała. W niedziele czeka was ciężki wyjazd do Łodzi. Trzeba wygrać, podtrzymać dobrą passę i powalczyć o jak najlepszy wynik przed rewanżem.

- Obojętnie gdzie jedziemy, to zawsze po wygraną. Nie patrzymy na to, czy jest to Rawicz czy Gdańsk. To czy wygramy zależy także od przeciwnika. Moi zawodnicy wiedzą co mają robić i jak mają jeździć. Im więcej punktów zdobędą to także lepiej dla nich.

- Szkoda przegranego spotkania na własnym torze z Wybrzeżem Gdańsk. Tam udało się wygrać i można było spokojnie zdobyć cztery punkty z bonusem.

- No oczywiście szkoda, że właśnie tak się stało. Nie muszę tu chyba wymieniać kto pojechał dobrze a kto źle. Chrzanowski zdobył jeden punkt, jakby już wtedy pojechał Dryml pewnie byśmy wygrali. Przy takich wyrównanych pojedynkach jak właśnie ten, jeśli jeden zawodnik pojedzie słabo, to wynik jest właśnie taki jaki jest.

- Na początku sezonu Chrzanowski prezentował bardzo niską formę. Czy jeszcze w tym sezonie dostanie szanse?

- Wszystko zależy od niego. Musi jeździć na turnieje i zdobywać jak najwięcej punktów. Musi nam udowodnić, że jest przygotowany do jazdy na najwyższym poziomie. Jak na razie skład jest silny.

- Na pewno cieszy się pan, że Dryml podpisał wreszcie ten aneks finansowy. Chyba jest pan zadowolony z jego obecnej formy.

- Drymla mieliśmy już od zimy. Sytuacja nas zmusiła do takiego rozwiązania, które jak widać stało się strzałem w dziesiątkę.

- W parku maszyn jest Pan niezwykle żywym człowiekiem. Dużo pan pomaga, gestykuluje, biega, czasem nawet krzyczy, a po wygranej potrafi się pan dobrze bawić.

- Długo byłem żużlowcem i myślę, że wprowadzanie stresu na pewno nie pomoże. Czasem trzeba zebrać drużynę, porozmawiać. W zespole panuje dobra atmosfera.

- Co do juniorów. Mateusz Rujner nie zdobywa dużej ilości punktów, ale potrafi dobrze pojechać, widać że jest szybki.

- Mateusz pokazał w Gdańsku, że potrafi przyjechać przed Harrisem. Jest jeszcze młody i musimy go szlifować, żeby w przyszłości coś z niego było.

- Na początku Harris punktował bardzo dobrze. W ostatnich meczach z Lublinem i Gdańskiem nie zdobył za dużo punktów. Czy to z przemęczenia?

- Na pewno Harris złapał jakąś zadyszkę. Ale myślę, ze szybko z tego wyjdzie. Raz się jeździ dobrze raz źle. Takim zawodnikom nie trzeba dużo tłumaczyć.

Maciej Szymański (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com