Drużynowy Puchar Świata zbliża się wielkimi krokami. Już za nieco ponad tydzień na torze w Częstochowie cztery reprezentacje (Łotwy, Rosji, Australii i Polski) stoczą bój o awans do finału, który tym razem odbędzie się w Pradze.
Do turnieju finałowego awansują zwycięzcy półfinałów oraz ekipa, która okaże się najlepsza w barażach (rywalizacja drużyn, które w zawodach półfinałowych zajęły drugie i trzecie miejsca). Stawkę praskiej rywalizacji o medale uzupełnią Czesi - gospodarze finału. Dziś pod lupę weźmiemy reprezentację Rosji.
Prawdopodobny skład reprezentacji Rosji:
1. Artiom Łaguta (Unia Tarnów)
Młodszy z braci Łagutów jest doskonale znany polskim kibicom czarnego sportu. Żużlowiec ten od kilku lat startuje bowiem w naszej rodzimej lidze. W latach 2008-2010 Rosjanin - reprezentujący wówczas barwy łotewskiego Lokomotivu Daugavpils - bardzo dobrze prezentował się na pierwszoligowych torach. Szczególnie udanym okresem w karierze Artioma Łaguty był rok 2010, gdy jako niespełna 20-letni zawodnik wywalczył tytuł najlepszego juniora Rosji, a jego świetna postawa w zawodach Grand Prix Challenge zaowocowała awansem do Grand Prix 2011. Talent Rosjanina dostrzeżony został przez trenerów i działaczy klubu z Częstochowy, skąd w 2012 roku trafił do bydgoskiej Polonii. Obecnie niespełna 23-letni żużlowiec rodem z Bolszego Kamienia, broniący od tego roku barw tarnowskiej Unii, znakomicie radzi sobie w bieżących rozgrywkach Enea Ekstraligi. W 12 meczach ligowych w 2013 roku Rosjanin wywalczył dla „Jaskółek” aż 126 punktów, będąc tym samym niekwestionowanym liderem ekipy Mistrzów Polski. Pod okiem trenera Marka Cieślaka Artiom Łaguta prezentuje niezwykle równą formę. Od dłuższego czasu nie schodzi poniżej pewnego poziomu punktowego, który zazwyczaj oscyluje wokół 10-12 oczek.
2. Grigorij Łaguta (Dospel CKM Włókniarz Częstochowa)
Urodzony w 1984 roku zawodnik już od kilku lat prezentuje bardzo wysoki poziom. Karierę w lidze polskiej Rosjanin rozpoczął od startów w łotewskim Lokomotivie Daugavpils (2006-2010). Wraz z bratem w 2011 roku zdecydował się na przejście do Włókniarza Częstochowa, którego barwy udanie reprezentuje do dnia dzisiejszego. Grisza na swoim sportowym koncie zdołał zgromadzić już wiele sukcesów. W 2011 roku sięgnął po tytuł najlepszego zawodnika na Starym Kontynencie. Dwukrotnie (w latach 2008 i 2011) był także mistrzem Łotwy. Wspomnieć należy o wicemistrzostwie Rosji (2010) i występach w Grand Prix Łotwy (2006-2009), rozgrywanym na torze w Dyneburgu. Obecny sezon - podobnie jak dla Artioma - jest dla Grigorija bardzo udany. Wraz z Emilem Sajfutdinowem stanowią o sile częstochowskiej ekipy. Grisza może pochwalić się ponad dwupunktową średnią biegową (2,145). W 12 meczach ligowych w 2013 roku Rosjanin zdobył dla drużyny „Lwów” 127 punktów (o jeden więcej niż Artiom dla Unii Tarnów), będąc jednym z czołowych żużlowców Enea Ekstraligi.
3. Emil Sajfutdinow (Dospel CKM Włókniarz Częstochowa)
Tego niezwykle sympatycznego zawodnika chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Wieloletnie występy w zespole Polonii Bydgoszcz i ostatni transfer do ekipy częstochowskich „Lwów” sprawiają, iż Rosjanin jest jednym z najpopularniejszych żużlowców w naszym kraju. W wypadku tego zawodnika wymienianie wszystkich jego sukcesów (zwłaszcza juniorskich) może okazać się nie lada wyzwaniem. Do największych osiągnięć Emila należą dwa tytuły Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów (2007, 2008), tytuł Indywidualnego Mistrza Rosji Juniorów (2005) czy dwa Drużynowe Mistrzostwa Rosji (2005 i 2007 z klubem Mega-Łada Toglatti). Zawodnik ten jako drugi w historii (po Tomaszu Gollobie) w swoim debiucie wygrał zawody zaliczane do cyklu GP (Praga 2009). Godnym uwagi jest również fakt, iż został on najmłodszym stałym uczestnikiem tych elitarnych rozgrywek. W ostatnich latach Emil Sajfutdinow jest zdecydowanie najlepszym rosyjskim żużlowcem, a być może już niedługo będzie także najlepszym jeźdźcem globu. Posiadający od 2009 roku polskie obywatelstwo zawodnik częstochowskiego Włókniarza przeżywa w trwającym sezonie serię wzlotów i upadków. Znakomite występy w Grand Prix (dzięki którym Rosjanin zajmuje pozycję lidera klasyfikacji światowego czempionatu) oraz dobrą formę w Enea Ekstralidze przyćmiła nieco osobista tragedia Emila – śmierć ojca. Kolejnym powodem do zmartwień dla Sajfutdinowa jest jego ostatni uraz, który okazał się na tyle poważny, iż wymaga rekonwalescencji z dala od ścigania na motocyklu. Żużlowiec nie wystąpi w najbliższym meczu Włókniarza z toruńskim Unibaxem. Coraz głośniej mówi się także o absencji lidera cyklu Grand Prix w półfinale DPŚ w Częstochowie. Bez Sajfutdinowa reprezentacja Rosji nie byłaby już tak groźna, gdyż godnego zastępcy Emila w składzie Sbornej póki co brak.
4. Roman Poważny (Lokomotiv Daugavpils)
Zdecydowanie najsłabsze ogniwo rosyjskiej reprezentacji. Urodzony w 1974 roku Roman Poważny ma jednak wiele sportowych atutów, do których, z pewnością, należy olbrzymie doświadczenie. W lidze polskiej 39-letni zawodnik reprezentował barwy wielu klubów, m.in. Stali Gorzów, Włókniarza Częstochowa, Stali Rzeszów czy GKM-u Grudziądz. Poważny ma na swoim koncie zdecydowanie więcej sukcesów od swoich reprezentacyjnych kolegów, lecz - w przeciwieństwie do kariery braci Łagutów czy Emila Sajfutdinowa - jego żużlowa przygoda zbliża się ku końcowi. Sukces w Drużynowym Pucharze Świata byłby dla niego wspaniałym osiągnięciem, ale, z pewnością, jednym z ostatnich.
Pozostali:
Renat Gafurow (Renualt Zdunek Wybrzeże Gdańsk)
Władimir Borodulin (Ostrovia Ostrów Wlkp.)
Andriej Kudriaszow (Lubelski Węgiel KMŻ)
Ilja Czałow (ŻKS ROW Rybnik)
Witalij Biełousow (Victoria Piła)
Wiktor Kułakow (ŻKS ROW Rybnik)
Menadżer:
Igor Dmitriew
Reprezentacja Rosji była największym (pozytywnym) zaskoczeniem ubiegłorocznego DPŚ. W 2012 roku ekipa Sbornej najpierw - dość nieoczekiwanie - wywalczyła awans do finału w Malilli (wygrywając półfinałowy turniej w Bydgoszczy), a następnie w obliczu fatalnej postawy jego gospodarzy - Szwedów - sięgnęła po brązowy medal tej imprezy. Czy Rosjanie są w stanie powtórzyć sukces sprzed roku? Trudno powiedzieć, gdyż to drużyna chyba najbardziej nieobliczalna spośród wszystkich reprezentacji startujących w tegorocznej edycji DPŚ. Jeszcze niedawno mówiło się o tym, iż z przyczyn finansowych Rosja w ogóle nie przystąpi do startu w tej imprezie. Tak jak przed rokiem ich droga do upragnionego medalu zacznie się w Polsce. W Częstochowie - poza Łotyszami - wygrać może każdy. Czy dokona tego występująca w czerwonych kaskach ekipa Igora Dmitriewa? Czy Emil Sajfutdinow wbrew zapowiedziom wystąpi w starciu półfinałowym? Czy w przypadku jego absencji Rosjanie będą w stanie zagrozić Polakom i Australijczykom? Na te i inne pytania odpowiedź poznamy już 13 lipca.
Rosjanie nie musieli kwalifikować się do Drużynowego Pucharu Świata. Rywalizację w turnieju rozpoczynają od rundy półfinałowej.
Jarosław Węgler (za: inf. własna)