Mecz ten z pewnością ma ogromne znaczenie dla obu drużyn. Jaskółkom zależy na awansie do play off, a zółto-niebieskim na umocnieniu się w środkowej części tabeli, tym samym zapewniając sobie przyszłoroczne starty w Ekstralidze. Losy spotkania zależeć jednak będą po raz kolejny od szczegółów. Pierwszym z nich działającym zazwyczaj na korzyść gospodarzy będzie znajomość owalu przy Kwiatowej, następnym nie mniej ważnym zmęczenie zawodami i podróżą, związaną z odbywającym się zaledwie dzień wcześniej finałem Drużynowego Pucharu Świata w Pradze. Dyspozycja liderów i najmłodszego punktu drużyny choć niekoniecznie najsłabszego może również zaważyć na końcowym wyniku.  

Ostatnie spotkanie tych drużyn było ogromnym przełomem i zaskoczeniem dla Stalowców, którzy po serii przegranych w tym dwoma na własnym torze właśnie na tarnowskim owalu zdołali się przełamać. Mecz trzymał w napięciu od samego początku, a goście stopniowo powiększali swoją przewagę by zakończyć go wynikiem 47:42.

Priorytetem dla Stalowców jest oczywiście wygrana. a przynajmniej zdobycie punktu bonusowgo. Po ledwie wywalczonym remisie z beniaminkiem Startem Gniezno powstał  pewien niedosyt i głód zwycięstwa. Do składu powrócił Daniel Nermark, który podczas półfinału DPŚ zaprezentował poziom zdecydowanie poniżej oczekiwań przywożąc zaledwie 5 "oczek" w sześciu biegach. Po raz kolejny zabraknie utalentowanego Szweda Linusa Sundstroema, który zmaga się z kontuzją pęknięcia kości łódeczkowej. Cieszy natomiast wysoka forma Krzysztofa Kasprzaka i Nielsa Kristiana Iversena. Optymizmem napawa również kwestia juniorska, bo u boku Bartosza Zmarzlika zaczyna jeździć na miarę Ekstarligi Adrian Cyfer, który podczas Półfinału Brązowego Kasku stanął na drugim stopniu podium. 

Tarnowianie już w tamtym roku udowodnili, że dzięki jeździe parą, oraz drużynie, która wypelnia luki można zdziałać wszystko. Leon Madsen, Janusz Kołodziej czy Martin Vaculik, czują się na gorzowskim stadionie dobrze, a w szczególności Słowak. Nigdy nie brakowało mijanek czy ciekawych akcji z tymi zawodnikami w roli głównej. Maciej Janowski, który ostatnio  miał problemy ze swoim najlepszym silnikiem zdaje się, że zapanował and sytuacją bo podczas Półfinału w Częstochowie stanowił ważną część drużyny przywożać 11 punktów. Dodatkową motywacją jest dla nich szansa, wejścia do play off, która zdaje się być na wyciągnięcie ręki, bo do znajdującego się na 4. lokacie Leszna brakuje im zaledwie jednego "oczka". 

Jak będzie tym razem ? Czy 2 tak bardzo upragnione i potrzebne punkty zasilą konto gości czy gospodarzy ? Obie ekipy są nastawione na zwycięstwo. Porażka nie wchodzi w grę, jednak ktoś na tarczy odejść będzie musiał. W takim razie kto zatryumfuje ? Nieprzewidywalność tego meczu jest jego najlepszą zapowiedzią. 

Awizowane składy :