Stanisław Chomski - trener Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk: Przegraliśmy. Przede wszystkim nierówną jazdą liderów. Początek był zbyt słaby. Mała determinacja. Może nie mała determinacja co dziś słabo wykonywali element dość ostrej jazdy. Czym w początkowej fazie zaskoczyli nas lublinianie. Dopiero ostatni bieg to był taki gdzie nie odpuścili, bo już była jazda o bonus. No szkoda tych punktów.
Arkadiusz Madej – LW KMŻ Lublin: Dobry był to występ. W swoim drugim starcie startowałem z pierwszego pola. Wystartowaliśmy wszyscy w czterech równo. Tam gdzieś Maciek pojechał z rywalami po szerokiej. Popatrzyłem, że miałem miejsce przy krawężniku i tam pojechałem. Jakoś tak wyszło, że byłem na drugiej pozycji. To już szkoda było to stracić i trzymałem do samego końca.
Robert Miśkowiak – Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk: Z początku troszeczkę też się pogubiłem. Co prawda wygrałem ten pierwszy start, ale Daniel mnie wypchnął. W sumie Renat mi wyskoczył. Wystawili mi koła i już było po wszystkim w pierwszym biegu, więc już tam troszkę nie miałem do końca szczęścia w tych polach. Miałem drugie pole co nie było za bardzo korzystne. Trudno. Tor tak naprawdę jest inny niż w zeszłym roku. Już dawno tutaj nie jeździłem i potrzebowałem trochę czasu, żeby się dopasować.
Cameron Woodward – LW KMŻ Lublin: Występ nie był zbyt dobry. Mieliśmy trochę problemów ze sprzętem, a cele osobiste były inne. Daniel jechał dzisiaj wspaniale. Maciek też dobrze pojechał. To oni są teraz numerem jeden w drużynie. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i się udało. Zmazałem plamę po występie na tym torze z Łodzią. Byłem wtedy bardzo zawiedziony.