Betard Sparta Wrocław wciąż jest w grze o byt w Enea Ekstralidze. Po przywróceniu PGE Marmie Rzeszów punktu do ligowej tabeli sytuacja wrocławian mocno się pogorszyła. Po przegranej w Gorzowie żółto-czerwonym nie wystarczy już tylko wygrać „za trzy” z Lechmą Startem Gniezno. Do pełni szczęścia potrzeba im jeszcze remisu lub wygranej gospodarzy w Bydgoszczy. Zadanie jest tym trudniejsze, że w ekipie Gryfów na pewno nie wystąpi Greg Hancock.
Forma gospodarzy niedzielnego meczu nie jest zbyt optymistyczna. W Szwecji wrocławianie nie pokazali się z dobrej strony, a w czwartek polegli bardzo wysoko w Gorzowie Wielkopolskim. Szczególnie martwi forma drugiej linii. Peter Ljung i Zbigniew Suchecki w czwartek osiągnęli dno, nie zdobywając na wyjeździe żadnego punktu. Tomasz Jędrzejak również nie zachwycił, zdobywając tylko 6 punktów. Mimo to, wrocławianie nadal są bardzo silni na torze Stadionu Olimpijskiego i każdy z nich potrafi zdobyć tam dwucyfrowy wynik. Dodatkowo juniorzy Betard Sparty Wrocław coraz lepiej radzą sobie na własnym torze i są w stanie wygrywać z juniorami gości. Piotr Baron ma jednak jeszcze do dyspozycji Nicolaia Klindta. Ostatnimi czasy Duńczyk świetnie spisuje się w lidze duńskiej i być może on zastąpi słabo dysponowanego Petera Ljunga.
Dla ekipy gości będzie to już tylko pożegnanie z Enea Ekstraligą. Gnieźnianie kilka kolejek temu pogodzili się z powrotem do niższej klasy rozrywkowej i wystawiają do walki oszczędnościowy skład. Nie inaczej będzie tym razem. W awizowanym składzie brakuje krajowego lidera Sebastiana Ułamka, a i absencja Mateja Zagara, najskuteczniejszego zawodnika gnieźnian, jest możliwa. Reszta seniorów nie gwarantuje dużej zdobyczy punktowej, a dodatkowo ostatnia porażka na własnym torze z osłabioną skladywegla.pl Polonią Bydgoszcz może demotywująco wpłynąć na zawodników. Nawet juniorzy czerwono-czarnych nie wyglądają lepiej na papierze od swoich wrocławskich rówieśników.
Wygrana wrocławian jest niemal tylko formalnością. Im zwycięstwo jest niezbędne, żeby pozostać w Enea Ekstralidze i zrobią wszystko aby zdobyć chociażby dwa punkty do ligowej tabeli. Z kolei gnieźnianie nie walczą już o nic w najwyższej klasie rozrywkowej i nic nie zapowiada, aby w ostatnim spotkaniu przerwali passę porażek. W pierwszym spotkaniu gnieźnianie zwyciężyli 49:41.
Prezentacja rozpocznie się o godzinie 15:45, a pierwszy bieg wystartuje o 16:00.
Betard Sparta Wrocław:
9. Tai Woffinden
10. Zbigniew Suchecki
11. Tomasz Jędrzejak
12. Peter Ljung
13. Troy Batchelor
14. Patryk Malitowski
Lechma Start Gniezno:
1. Piotr Świderski
2. Davey Watt
3. Matej Zagar
4. Damian Adamczak
5. Bjarne Pedersen
6. Adrian Gała