Przede wszystkim w barwach częstochowskich Lwów zabraknie kontuzjowanego lidera, Emila Sajfutdinowa. W jego miejsce trener Grzegorz Dzikowski zastosuje zastępstwo zawodnika. Drugą luką w szeregach Włókniarza będzie zawieszenie Rafała Szombierskiego, wykluczonego do końca zawodów w rewanżu z Unibaxem, co automatycznie skutkowało zawieszeniem również na najbliższe spotkanie. Jednakże Szumina na pewno nie wspomina najlepiej swojego ostatniego występu na tarnowskim owalu, kiedy to w dwóch startach nie przywiózł żadnego punktu. Startujący najprawdopodobniej w jego miejsce Hubert Łęgowik na pewno więc mniej punktów nie przywiezie.
W porównaniu z ostatnim spotkaniem obu drużyn przy Zbylitowskiej 3 znacznie lepszą dyspozycję musi zaprezentować Michael Jepsen Jensen. Trzy oczka w pięciu biegach to nie był występ godny wciąż jeszcze aktualnego mistrza świata juniorów. Aby goście mogli marzyć o medalu, młody Duńczyk powinien koniecznie pojechać lepiej. W nieznacznie lepszej, a przede wszystkim równej formie znajdują się obecnie Rune Holta oraz szczególnie Grigorij Łaguta. O postawę tej dwójki kibice raczej mogą być spokojni. Podobnie ma się rzecz z Arturem Czają. Junior częstochowian w wielu tegorocznych spotkaniach spisywał się wręcz rewelacyjnie, a swoją wysoką formę potwierdził w rewanżu z Aniołami czy w sparingu naszych juniorów z czeskimi rówieśnikami.
W Tarnowie co prawda wszyscy są zdolni do jazdy, jednak sen z powiek Markowi Cieślakowi spędzają zapewne Leon Madsen i Martin Vaculik. O ile do bardzo przeciętnej jazdy Słowaka w tym sezonie każdy zdążył się przyzwyczaić, o tyle dramatyczna obniżka formy Madsena budzi niepokój. Bez punktów Duńczyka, który w ubiegłym sezonie wykręcał dwucyfrowe wyniki, będzie niezwykle ciężko o sukces, co potwierdził półfinał z Falubazem. Na torze w Mościcach pewniejszym można być dyspozycji Janusza Kołodzieja, Macieja Janowskiego czyArtema Łaguty. Statystyki każdego z tej trójki wypadają okazalej na domowym owalu niż na wyjazdach. Mocnym punktem stał się również Kacper Gomólski. Popularny Ginger imponuje zarówno skuteczną, jak i ambitną jazdą, w niczym nie przypominając siebie z zeszłego sezonu.
Gdzie leży klucz do zwycięstwa w dwumeczu o brąz? Ciężko jednoznacznie powiedzieć. Na pewno wiele zależeć będzie od wykorzystania do maksimum zastępstwa zawodnika i ewentualnych rezerw taktycznych, a także od tego, w jakim stylu na rewanż wróci (o ile zdąży) Emil Sajfutdinow. Jaskółki z kolei w poprzednim sezonie były drużyną pozbawioną luk – każdy zawodnik jechał na równym, wysokim poziomie. Jeśli gospodarze wrócą do tego, co mieli najlepsze, mogą „załatwić sprawę” już w pierwszym pojedynku. A czy tak rzeczywiście będzie? Przekonamy się już w niedzielę.
Awizowane składy:
Dospel CKM Włókniarz Częstochowa:
1. Michael Jepsen Jensen
2. Hubert Łęgowik
3. Rune Holta
4. Emil Sajfutdinow
5. Grigorij Łaguta
6. Artur Czaja
Unia Tarnów:
9. Maciej Janowski
10. Leon Madsen
11. Artem Łaguta
12. Martin Vaculik
13. Janusz Kołodziej
14. (?)
15. Kacper Gomólski
Sędzia:Ryszard Bryła
Komisarz toru: Józef Piekarski
Początek spotkania: 16:00