- Przewaga ośmiu punktów, jaką udało się nam wypracować w pierwszym meczu w Tarnowie to mało, a zarazem i dużo. Wszystko będzie zależało od dyspozycji dnia i postawy naszych zawodników w niedzielnym meczu w Częstochowie. Jeżeli wszyscy pojadą na swoim normalnym poziomie i będą starali się równać do znajdującego się ostatnio w wysokiej formie Janusza Kołodzieja, to powinnyśmy być spokojni o wynik spotkania rewanżowego pod Jasną Górą. Stać nas było na pokonanie rywali znacznie większą różnicą punktów. Jeżeli wszyscy zawodnicy pojadą na maksimum swoich możliwości to ośmiopunktowa przewaga z Tarnowa powinna nam wystarczyć do zdobycia brązowego medalu. Początkowo rzeczywiście chciałem, by w obu meczach o brązowy medal pojechał Patrick Hougaard. Po niedzielnym meczu w Tarnowie zmieniłem jednak zdanie. Leon Madsen w tej chwili jest już zdrowy i tym razem to on pojedzie w naszej drużynie. Mam nadzieję, że zaprezentuje się o wiele lepiej niż zrobił to Hougaard w niedzielnym spotkaniu w Tarnowie - mówi trener Unii Tarnów, Marek Cieślak.