W tym sezonie okienko transferowe rusza wyjątkowo już na początku listopada, a nie jak to bywało w latach ubiegłych 1 grudnia. Już w sobotę kończy się wyłączność klubów na rozmowy z zawodnikami, którzy reprezentowali ich barwy w minionym sezonie. W Gdańsku już od dłuższego czasu mówi się o chęci przedłużenia umów z co najmniej pięcioma żużlowcami. Na tą chwilę do parafowania kontraktów nadal nie doszło. Nawet Krystian Pieszczek, który ma ważną umowę z Wybrzeżem, nie złożył jeszcze podpisu pod aneksem, który musi zostać przedłożony zawodnikowi w związku z nowym regulaminem finansowym. Nie jest tajemnicą, że większość zawodników, która reprezentowała w ubiegłym sezonie barwy Renault Zdunek Wybrzeża czeka na zaległe pieniądze. Pomimo tego chęć jazdy w trójkolorowych barwach wyrazili już Thomas Jonasson, Renat Gafurow, Artur Mroczka i Robert Miśkowiak. Od 2 listopada umowy trzeba zawierać w oparciu o nowy regulamin finansowy. Na poinformowanie Polskiego Związku Motorowego o przedłużeniu umów zawodnicy będą mieli 7 dni od daty ich podpisania.
- Nie jest żadną tajemnicą, że wciąż czekam na rozliczenie ubiegłego sezonu, więc siłą rzeczy trudno, abym już teraz złożył podpis pod umową w Gdańsku. Mam wstępne zapytania z innych klubów, ale chciałbym zostać w Wybrzeżu. Dobra wola jest po obu stronach, bo mimo różnych problemów, nasza współpraca z klubem układała się w fajny sposób - mówi w rozmowie z portalem trójmiasto.pl Miśkowiak.
Podobne deklaracje składa, dotychczasowy kapitan Wybrzeża Thomas Jonasson. Zatrzymanie THJ już od dłuższego czasu wydaje się być dla włodarzy tego klubu priorytetem. Szwed wierzy, że w 2014 roku nadal będzie ścigał się nad morzem.
- Chcę dalej jeździć w Wybrzeżu. Nawet byłem ostatnio w Gdańsku i rozmawialiśmy na ten temat z zarządem, ale od kilku dni negocjacje nowej umowy stoją w miejscu.. Przypuszczam, że ma to związek z zamieszaniem wokół regulaminu i pozyskiwaniem sponsorów - wyjaśnia Jonasson.
Przypomnijmy, że w przyszłym roku nie będzie obowiązywał KSM. Ekipie prowadzonej przez Stanisława Chomskiego z pewnością potrzeba wzmocnień. Prezes Robert Terlecki tuż po awansie zapewniał, że jego drużynie potrzeba dwóch strzelb. Kandydatem do jazdy w barwach Wybrzeża jest Nicki Pedersen. Na przeszkodzie w podpisaniu z nim umowy mogą stanąć zbyt wygórowane żądania finansowe Duńczyka. Oferta trzy krotnego mistrza świata zaskoczyła nawet tak bogaty klub jak Unibax Toruń.