- Nieoficjalnie wiemy, że ostateczną decyzję co do startów w GP, Tomasz zostawił sobie właśnie na 2 grudnia. Wiele wskazuje na to, tak przynajmniej wynika z naszych informacji, że będzie to decyzja na "nie". Jeśli się to potwierdzi, to miejsce Polaka zajmie pierwszy rezerwowy Chris Harris - czytamy w "PS".
Wszystko powinno wyjaśnić się w dniu dzisiejszym.