Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
W lipcu na wakacje, czyli terminarz Ekstraligi
 10.01.2014 1:50
Martwe morze, jak w piosence Budki Suflera, tak również martwy sezon stoi wokół nas. No ale zaraz... nie tak do końca martwy. Ogłoszono terminarz żużlowej Ekstraligi na tegoroczny sezon. Jeśli ktoś planuje wakacje, to najlepiej w lipcu, bo żużla wtedy raczej nie powąchamy.

 

Po dziesiątej rundzie bowiem włodarze Ekstraligi zadecydowali, że wprowadzą tzw. wakacyjną przerwę. Kolejka nr 10. odbędzie się 29 czerwca, natomiast żużlowcy powrócą na tory dopiero 3 sierpnia. Owszem, zawsze była przerwa związana z Drużynowym Pucharem Świata, jednak nigdy nie trwała ona ponad miesiąc. Szok? Może trochę. Z jednej strony to dobrze, bo w lipcu zazwyczaj mamy tropikalne upały i frekwencja bywa kiepska.

 

Z drugiej jednak, zawodnicy potrzebują jazdy, a kibice potrzebują rozrywki, której przecież tak bardzo brakuje teraz, czyli przez czas jesienno-zimowy. A co w przypadku, gdy zima znów postanowi opuścić nasz kraj dopiero pod koniec kwietnia? A no będzie przynajmniej czas na rozegranie zaległych spotkań. Czy zatem wakacyjna przerwa jest skandalem? Aż tak bym nie demonizował. Choć z pewnością żużla będzie brakowało i nie wynagrodzi nam tego DPŚ oglądany, w większości przypadków, na wizji. Zatem... klapki, czepki, kąpielówki, motorówki, w lipcu planujemy wakacje.



Co do samego terminarza i poszczególnych spotkań. Żal mi Gdańska, bo już w pierwszej kolejce prawdopodobnie dostanie spory łomot. Mało tego, że Wybrzeże dysponuje teoretycznie najsłabszym składem, to jeszcze w pierwszym meczu będą gościć kosmicznie silny Unibaks. Hulaj dusza, piekła nie ma. Na dobry początek odrabiania ujemnych punktów, Anioły zainkasują także sporo małych "oczek". Mistrz z Zielonej Góry podejmie na własnym obiekcie Unię Tarnów. Nie będę tu spekulował, jednak tu również gospodarze powini sobie poradzić. Gwoli ścisłości, Leszno podejmie częstochowskie "Lwy", a Wrocław pojedzie z Gorzowem.

 

Bez sensu jednak już dzisiaj stawiać wyroki i prognozować cokolwiek. Poczekajmy do dwunastego kwietnia (tak.. to jeszcze sporo czasu...Zimo zlituj się tym razem!). Jeszcze tylko o trzeciej rundzie słowo, bowiem dojdzie w niej do pojedynku zielonogórsko-toruńskiego. A może by tak tym razem w ogóle nie przyjechać do lubuskiego? Proponuję Aniołom i Panu Karkosikowi rozważenie tej kwestii. No dobra... koniec ironii. Jestem optymistą i wierzę, że ten sezon będzie pełen emocji i wyrównanych pojedynków, torunianie nie zdominują rywalizacji w lidze, a letnia przerwa pozytywnie wpłynie na żużlowców. 

Amadeusz Bielatowicz (za: własne)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com