Po dziesiątej rundzie bowiem włodarze Ekstraligi zadecydowali, że wprowadzą tzw. wakacyjną przerwę. Kolejka nr 10. odbędzie się 29 czerwca, natomiast żużlowcy powrócą na tory dopiero 3 sierpnia. Owszem, zawsze była przerwa związana z Drużynowym Pucharem Świata, jednak nigdy nie trwała ona ponad miesiąc. Szok? Może trochę. Z jednej strony to dobrze, bo w lipcu zazwyczaj mamy tropikalne upały i frekwencja bywa kiepska.
Z drugiej jednak, zawodnicy potrzebują jazdy, a kibice potrzebują rozrywki, której przecież tak bardzo brakuje teraz, czyli przez czas jesienno-zimowy. A co w przypadku, gdy zima znów postanowi opuścić nasz kraj dopiero pod koniec kwietnia? A no będzie przynajmniej czas na rozegranie zaległych spotkań. Czy zatem wakacyjna przerwa jest skandalem? Aż tak bym nie demonizował. Choć z pewnością żużla będzie brakowało i nie wynagrodzi nam tego DPŚ oglądany, w większości przypadków, na wizji. Zatem... klapki, czepki, kąpielówki, motorówki, w lipcu planujemy wakacje.
Co do samego terminarza i poszczególnych spotkań. Żal mi Gdańska, bo już w pierwszej kolejce prawdopodobnie dostanie spory łomot. Mało tego, że Wybrzeże dysponuje teoretycznie najsłabszym składem, to jeszcze w pierwszym meczu będą gościć kosmicznie silny Unibaks. Hulaj dusza, piekła nie ma. Na dobry początek odrabiania ujemnych punktów, Anioły zainkasują także sporo małych "oczek". Mistrz z Zielonej Góry podejmie na własnym obiekcie Unię Tarnów. Nie będę tu spekulował, jednak tu również gospodarze powini sobie poradzić. Gwoli ścisłości, Leszno podejmie częstochowskie "Lwy", a Wrocław pojedzie z Gorzowem.
Bez sensu jednak już dzisiaj stawiać wyroki i prognozować cokolwiek. Poczekajmy do dwunastego kwietnia (tak.. to jeszcze sporo czasu...Zimo zlituj się tym razem!). Jeszcze tylko o trzeciej rundzie słowo, bowiem dojdzie w niej do pojedynku zielonogórsko-toruńskiego. A może by tak tym razem w ogóle nie przyjechać do lubuskiego? Proponuję Aniołom i Panu Karkosikowi rozważenie tej kwestii. No dobra... koniec ironii. Jestem optymistą i wierzę, że ten sezon będzie pełen emocji i wyrównanych pojedynków, torunianie nie zdominują rywalizacji w lidze, a letnia przerwa pozytywnie wpłynie na żużlowców.