91. Kenneth Bjerre

Duńczyk po roku przerwy wraca do elitarnego cyklu Grand Prix. W sezonie 2012 Bjerre odpadł z walki o tytuł najlepszego zawodnika na świecie, ponieważ podczas zawodów w Cardiff odniósł kontuzje. Uczestniczył w ośmiu turniejach.

30-latek postanowił zmienić otoczenie i przeniósł się z Częstochowy do Leszna. W nowym klubie zamierzał odbudować swoją formę.

Początek sezonu był dla starszego z braci Bjerre, trudny, bowiem zmagał się z problemami sprzętowymi. Jednak, gdy się z nimi uporał, to zyskał sympatię leszczyńskich kibiców. Duńczyk spisywał się coraz lepiej, odzwierciedlał to także wynik-najczęściej dwucyfrowy. Jednakże podczas meczu, gdy przywoził do mety trójki, to zdążało mu się przyjechać na ostatnim miejscu.

Pochodzący z Esbjergu zawodnik nabył bardzo ważną umiejętność walki na dystansie. Powszechna opinia o Bjerre mówiła, iż potrafi świetnie startować. Jednak, gdy przegra moment startu, to nie jest wstanie nic już zrobić. Ten mit został obalony, bowiem Duńczyk nawet, gdy spod taśmy wyjeżdżał gorzej od rywali, to nie przesądzało to o zajęciu ostatniego miejsca w wyścigu. Kenneth stał się walecznym zawodnikiem, w ubiegłym roku przeprowadził klika naprawdę świetnych ataków na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Zmiana środowiska oraz roczna przerwa w GP dobrze wpłynęła na dyspozycję Duńczyka. Wystąpił w każdym z meczu Fogo Unii Leszno w sezonie 2013. W obecnym sezonie również będzie reprezentował klub z Bykiem na plastronie.

Bjerre ma już za sobą starty w Grand Prix. Czterokrotnie startował, jako stały uczestnik cyklu. Duńczyk pięciokrotnie stanął na podium podczas turniejów Mistrzostw Świata.

Jego największym sukcesem jest zwycięstwo odniesione w 2010 roku, wygrał wówczas zawody w Göteborgu.

Kenneth udział w tegorocznym cyklu, zapewnił sobie awansem w turnieju Challange w Poole gdzie zajął trzecie miejsce. Duńczyk odważnie deklaruje swoją walkę w Grand Prix. Jego celem jest zdobycie tytułu Mistrza Świata.