Przed turniejem w Pile oczekiwania były duże. Zawodnicy, którzy mieli walczyć o awans do półfinału w Opolu stawili się na stadionie przy Bydgoskiej w bojowych nastrojach. Każdemu z nich marzył się dobry występ, który pozwoli rywalizować dalej o tytuł najlepszego żużlowca w Polsce. Faworytów było kilku i jak się okazało żaden z nich nie zawiódł. Tor był przygotowany bardzo dobrze, dzięki czemu już od początku zawodów kibice mogli podziwiać sporo walki na całej szerokości pilskiego owalu. W pierwszej fazie turnieju znakomite było czwarte pole startowe, w późniejszej części zaczęło się to zmieniać. Jednak nawet wyraźnie przegrany start nie pozbawiał zawodników szansy na zdobycz punktową w wyścigu. Najlepszym przykładem na to był Tomasz Gapiński i jego genialny pościg za rywalami w trzecim biegu dnia. Podczas całych zawodów walki na torze nie brakowało, żużlowcy mijali się pod samą bandą, gdzie dzisiaj można było znaleźć dobrą prędkość, a także wchodząc pod przeciwnika, jak pokazał to Mirosław Jabłoński. 

 

Przed ostatnią serią startów kilku jeźdźców miało jeszcze szansę na wywalczenie awansu. Każdy z nich podszedł do sprawy bardzo poważnie. Do rzadkiej sytuacji doszło w ostatnim biegu rundy zasadniczej. Wyścig prowadził Paweł Przedpełski, któremu "trójka" dawała bezpośredni awans do półfinału w Opolu. Junior Unibaxu Toruń jednak nie utrzymał motocykla na wyjściu z drugiegu łuku i ratując się przed wjechaniem na bandę wykontrował motocykl i z ogromną prędkością wpadł na murawę stadionu. Na szczęscie udało mu się opanować sytuację, niestety został wykluczony z powtórki, czym pozbawił siebie możliwości zajęcia miejsca w pierwszej ósemce. Po rozegraniu dwudziestu biegów znane były już nazwiska żużlowców, którzy wywalczyli awans do półfinału. Wciąż jednak nie było rozstrzygnięte komu przypadnie rola rezerwowego. W biegu barażowym pod taśmą spotkali się Damian Adamczak, Paweł Przedpełski oraz Mariusz Staszewski. Najlepszy okazał się zawodnik Startu Gniezno. 

 

Zawody stały na wysokim poziomie, a kibice, którzy przybyli na stadion w Pile z pewnością nie żałowali swojej decyzji, wszak nie mają częstej możliwości oglądania żużlowców z czołowych klubów w Polsce.

 

Wyniki:

1. Adrian Miedziński (1,3,2,3,3) 12

2. Krzysztof Jabłoński (3,3,2,2,1) 11

3. Maciej Janowski (3,2,1,2,3) 11

4. Mirosław Jabłoński (3,1,2,3,2) 11

5. Michał Szczepaniak (2,2,3,3,0) 10

6. Tomasz Jędrzejak (1,3,1,3,2) 10

7. Piotr Dym (2,0,3,0,3) 8

8. Tomasz Gapiński (2,3,1,0,2) 8

---------------------------------------------------

9. Damian Adamczak (3,2,0,2,0) 7+3

---------------------------------------------------

10. Paweł Przedpełski (2,1,3,1,w) 7+2

11. Mariusz Staszewski (1,1,2,1,2) 7+1

12. Artur Czaja (0,1,3,1,1) 6

13. Paweł Staszek (1,0,0,2,1) 4

14. Adrian Gomólski (0,2,1,1,d) 4

15. Marcin Jędrzejewski (0,d,0,0,3) 3

16. Emil Pulczyński (0,0,0,0,1) 1