- Najważniejsza informacja po dzisiejszych badaniach jest taka, że niepotrzebna będzie operacja. Do dnia dzisiejszego było takie zagrożenie i to bardzo mnie niepokoiło. Na szczęście zabieg okazuje się niepotrzebny. Dalej kontynuuję więc rehabilitację kontuzjowanego barku i mocno liczę na szybki powrót na tor. Taki uraz leczy się jednak nawet do 8 tygodni. Wierzę natomiast, że w moim przypadku potrwa to krócej. Na dziś trudno określić mi kiedy wrócę na tor. Piotr i Renata Stencel to dwójka lekarzy z Bydgoszczy którzy objęli mnie profesjonalną opieką medyczną po upadku w Gdańsku. To właśnie u nich kontynuuję aktualnie rehabilitację. Chciałbym im serdecznie podziękować za całą pomoc. Dziękuję też Robertowi Zapotocznemu z Przychodni OLIMP w Zielonej Górze, który od przyszłego tygodnie przejmuje moje leczenie - mówi Piotr Protasiewicz.