"Robiliśmy wszystko, na co było nas stać, ale niestety rywale byli lepsi i wysoko zwyciężyli w tym meczu. Mieliśmy problemy ze skompletowaniem składu. Oliver Berntzon ma pękniętą kość w nadgarstku. Mimo to chciał przyjechać, ale zdrowie zawodnika jest ważniejsze od samego meczu. Roland Benko i Thomas Jorgensen musieli stawić się na meczach w Anglii, a Christian Hefenbrock usprawiedliwiał się sprawami osobistymi i nie przyjechał na zawody, dlatego zastąpiliśmy go Michałem Kordasem" - mówił Marcin Sekula, menedżer Kolejarza Opole.
"Zawodnicy Kolejarza Opole nie zawiesili nam wysoko poprzeczki. W pewnym momencie zauważyłem, że nasza drużyna zaczęła podchodzić do tego spotkania z wyraźnym luzem i spokojem. Za Hefenbrocka miał wystąpić junior, więc byłem pewny, że zwycięztwo przypadnie właśnie nam. Nie liczyłem jednak na to, że zazwyczaj waleczna drużyna Kolejarza Opole, da się pokonać tak dużą ilością punktów" - powiedział Michał Finfa, mededżer Speedway Wandy Instal Kraków.