- Wygrałem drugie Grand Prix w tym roku. Jestem bardzo szczęśliwy i dziękuje Peterowi Johnsowi. Musze powiedzieć, że ten człowiek odmienił moją karierę. Rozmawiamy bardzo często. Mam z nim codzienny kontakt. Muszę mu to powiedzieć " Dziękuje tobie Peter. Jesteś najlepszy na świecie w tej chwili". On po prostu daje mi szybkie silniki. Kiedy czuje się szybki mogę wygrywać wyścigi bez problemu. Nikt dzisiaj nie wyprzedził Hancocka na łuku tak jak ja. Jak złapałem przyczepność ten motocykl był na prawdę bardzo szybki. W moim pierwszym wyścigu kiedy to Holder spowodował mój upadek to nie wiedziałem czy mam coś połamanego. To był bardzo groźny upadek i cieszę się, że jestem cały. Mam jedynie problem z prawą nogą i kciukiem. Myślę, że dopiero jutro zacznie bardzo boleć i okaże się co mi się konkretnie stało - mówi zaraz po wygraniu Grand Prix Łotwy, Krzysztof Kasprzak.