- Starałem się, w pierwszym biegu mi nie wyszło ale później było w miarę ok. Staramy się w każdych zawodach pokazać ale dzisiaj się nam nie udało. Nie byłem prowadzący parę, miałem inny numer przez co było mi ciężej niż zawsze. Przegraliśmy, smutno mi jest i trzeba przełknąć gorycz porażki. Teraz trzeba popracować, popróbować nowych rozwiązań, jechać w turniejach tak aby w następnym roku było o wiele lepiej. Bardzo chciałbym zostać w Opolu to super klub, ludzie się bardzo starają. W tym sezonie nie wyszło ale w następnym roku trzeba się postarać, tak aby od początku miało to wszystko jak to się mówi, ręce i nogi - powiedział zawodnik Kolejarza Opole, Andrij Kobrin.
- Do bani, przegraliśmy. Chcieliśmy wygrać lecz się nie udało bo Krosno okazało się mocniejszym od nas zespołem. Chwała im za to dlatego oni są w play - offach a nie my. Musimy zapomnieć o tym sezonie, pożegnaliśmy się godnie z kibicami bo staraliśmy się. Ten sezon był dla mnie z każdej strony debiutem. Niektórzy ludzie będą na mnie psy wieszać a niektórzy powiedzą, że w miarę się spełniłem ale to już zostawiam kibicom do ocenienia. Mam już pewien pomysł dotyczący przyszłego sezonu ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Żużel bez Opola, Opole bez żużla nie wyobrażam sobie takiej sytuacji - mówi trener Kolejarza Opole, Marcin Sekula.
- Super, wygrana na wyjeździe cieszy i szykujemy się teraz na play - offy, gdzie przed nami ciężki mecz, można powiedzieć że najważniejszy całego sezonu. Musimy wygrać z Krakowem żeby jechać dalej bo inaczej mamy już po sezonie. Dzisiaj żałuje jednego biegu gdzie jechałem z dużą przewagą na prowadzeniu i stało się tak, że wężyk od metanolu pękł i brakło metanolu. Szczęście w nieszczęściu, iż dojechałem do mety - mówi Tomasz Rempała z KSM Krosno.
- Przyjechaliśmy dzisiaj wygrać spotkanie i tak się stało, choć ten wynik mógł być dużo lepszy. W moim wykonaniu defekt i w tym 15 biegu gdzie prowadziłem zdecydowanie ale popełniłem błąd zostawiając minimalnie miejsce Staszewskiemu po czym mnie przeszedł. Ale cóż dziesięć plus jeden można powiedzieć dobry wynik. Będziemy się teraz przygotowywać i wcale nie jesteśmy na straconej pozycji żeby wejść do finału play - off - mówi zawodnik KSM Krosno, Jacek Rempała.
- Od początku jechaliśmy tutaj o zwycięstwo bo pojawiła się szansa bo skład po stronie Opola nie był najmocniejszy i po mimo tego, że obcokrajowcy u nas nie jechali mogliśmy to wygrać. Dodatkowo rozmawialiśmy przed meczem z chłopakami i powiedziałem im, że jeśli każdy pojedzie na swoim poziomie to spokojnie wygramy. Trzeba tylko było unikać głupich defektów co się nie udało na przykład Tomkowi i Jackowi. Ale po mimo tego przewaga była dosyć wyraźna i mieliśmy cały czas mecz pod kontrolą.A teraz mamy Kraków. Myślę, że jeśli wszystko będzie układało się bez pecha to jesteśmy w stanie wygrać z przyzwoitą przewagą - mówi trener KSM Krosno, Ireneusz Kwieciński.