Jakub Jamróg w niedzielnym spotkaniu wywalczył 5 "oczek" i bonus. Warto jednak zaznaczyć, iż pojedynek ten był dla niego pierwszym po kontuzji ręki. - Kontuzja mi nie przeszkadzała. Po prostu to są już play-offy i każdy jedzie na maksa. Ja popełniłem dwa błędy na pierwszym łuku i zostałem z tyłu, a tor był ciężki do wyprzedzania - tłumaczy.
W przyszłym tygodniu w Grudziądzu odbędzie się rewanżowy pojedynek. Nikt nie ma wątpliwości, że zawodników Orła czeka bardzo trudne zadanie. "Ambrek" twierdzi, że są oni w stanie obronić sześciopunktową zaliczkę. - Kibiców przyzwyczailiśmy do wysokich wygranych na domowym torze, jednak teraz już tak nie będzie. Jak już mówiłem, To są play-offy, a one rządzą się swoimi prawami. Uważam, że nie jesteśmy na straconej pozycji i możemy obronić sześciopunktową zaliczkę. Niedawno bardzo dobrze zaprezentowaliśmy się w Grudziądzu - zakończył Jakub Jamróg.