Patryk Dudek został ukarany rocznym zawieszeniem za stosowanie dopingu. -To jest nasz zawodnik i zawsze będziemy trzymać jego stronę - powiedział Marek Jankowski, prezes SPAR Falubazu Zielona Góra.
Dyskwalifikacja byłego mistrza świata żużlowców uderza jednak nie tylko w samego zawodnika, ale także w klub, w którym występuje. Patryk Dudek jest bowiem jednym z kluczowych postaci w zielonogórskiej drużynie. W perspektywie nadchodzących meczów, decydujących dla walki o medale, jego brak może być dla Falubazu bolesny.
W obliczu rocznej banicji Dudka na żużlowych torach, szybko rozgorzały dyskusje na temat jego przyszłości w Zielonej Górze, jak i w sporcie żużlowym w ogóle. Plotki i spekulacje podsycał fakt, że przedstawiciele klubu milczeli na ten temat.
Jak się okazuje, mimo niemożności świadczenia usług na żużlowych torach, SPAR Falubaz Zielona Góra wspiera swojego zawodnika. Prezes klubu Marek Jankowski zapowiada, że przygotowuje dla Dudka propozycję kontraktu na dwa kolejne sezony:
W najbliższych dniach, a może nawet w ogóle nie będzie oświadczenia klubu w sprawie Patryka. To jest nasz zawodnik i zawsze będziemy trzymać jego stronę. Bardzo lubię i cenię Jacka Białogłowego, Macieja Noskowicza i jego kolegów, ale w tej sprawie stroną dla mnie i dla Spar Falubazu jest rodzina Dudków. Kiedy, za kilkanaście dni, pierwsze emocje po werdykcie opadną, usiądziemy i porozmawiamy o warunkach kontraktu 2014 i 2015. Nie wyobrażam sobie zespołu bez Patryka, a i sam zawodnik z pewnością nie szuka dziś innych rozwiązań. Dlatego koledzy dziennikarze, skupmy się razem na najważniejszych sportowych chwilach tego sezonu, a tę sprawę pozwólcie nam załatwić na spokojnie wewnątrz klubu. Tu Wasze mikrofony nam w niczym nie pomogą. Mam nadzieję, że Patryka nadal będziemy widywać na treningach, a już późną wiosną 2015 na zawodach żużlowych - napisał dziś Marek Jankowski na swoim facebookowym profilu.
