Po ogłoszeniu wyroku rocznego zawieszenia dla przyłapanego na dopingu Patryka Dudka, w środowisku żużlowym pojawiło się wiele głosów niezadowolonych z takiego wymiaru kary. - Staraliśmy się wszystko wypośrodkować - mówi Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ.
W środowisku żużlowym "afera dopingowa" budzi ogromne emocje. Gdy opadły szok i niedowierzanie po ogłoszeniu wykrycia dopingu, a powtórne badania potwierdziły jego obecność w organizmie Dudka, wśród kibiców i ekspertów rozgorzała żywa dyskusja na temat ewentualnych kar. W tej kwestii zdania były wyraźnie podzielone: jedni apelowali o wyważony ciężar sankcji w trosce o rozwój sportowy Patryka. Inni natomiast domagali się przykładnych, surowych konsekwencji, który da do myślenia reszcie zawodników. Nic więc dziwnego, że nie wszystkich usatysfakcjonował werdykt Komisji Dyscyplinarnej.
Nigdy wszystkich się nie zadowoli. Zawsze będzie tak, że dla jednych wyrok będzie za słaby, a dla innych za surowy. Niektórzy dziennikarze czy też osoby mieniące się ekspertami piszą nawet, że jest strasznie surowy, nie znając zupełnie materiału źródłowego. Podejmując ostateczną decyzję staraliśmy się pewne sprawy wypośrodkować. Na pewno nie było zamiarem komisji krzywdzenie zawodnika. Myślę, że z tyłu głowy bardziej mieliśmy myśl, żeby go nie skrzywdzić. Całe postępowanie przeprowadziliśmy bardzo rzetelnie, bo zebraliśmy wiele materiałów, wysłuchaliśmy zawodnika i innych świadków. Decydując się na roczne zawieszenie wzięliśmy pod uwagę wiele czynników, w tym, że jest to pierwsze przewinienie Patryka Dudka - powiedział w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański.
Wyrok Komisji Dyscyplinarnej nie kończy jednak całej sprawy. Światowa Komisja Antydopingowa (WADA) oraz polska Komisja ds. Zwalczania Dopingu w Sporcie mogą podwyższyć ten wyrok, jeśli uznają, że jest on zbyt łagodny. Póki co sternik GKSŻ nie udziela zbyt wielu informacji odnośnie posunięć w/w organów w tej kwestii:
Mogę mówić tylko o faktach. Na chwile obecną Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie poprosiła nas o uzasadnienie naszej decyzji.
