- Cieszę się, że dopiąłem szczegóły kontraktu, który podpiszę w grudniu i mogę już spokojnie spędzić zimę oraz rozpocząć przygotowania do nadchodzącego sezonu. Bardzo chciałbym podziękować zarządowi klubu z Torunia za zaufanie i za to, że postawili akurat na moją osobę. – Wbrew medialnym plotkom, dopiero dwa dni temu doszło do porozumienia na linii klub-zawodnik. Gomólski czekał na odpowiedź Unii Tarnów, jednak nie można było odwlekać decyzji w nieskończoność. - Negocjacje trochę trwały, wbrew opiniom, jakie pojawiały się w mediach, że jestem dogadany w Toruniu od kilku tygodni. Chciałbym zaznaczyć, że warunki były w miarę szybko przedstawione, jednak cały czas czekałem na sygnał z Tarnowa, czułem się do tego zobowiązany, bo przez ostatnie trzy lata to był mój klub. Oficjalnie, dopiero w środę klub z Torunia dostał od nas informację, że decydujemy się na ich ofertę. Nie mogłem też dłużej zwlekać i czekać na ruch ze strony Unii - przyznaje Ginger.
Co skłoniło Kacpra do podpisania kontraktu z KS Toruń? - Stawki w większości klubów są takie same, więc nie kwoty w kontrakcie były najważniejsze. Przy wyborze kierowałem się głównie częstotliwością jazdy oraz to z kim będę w jeździł w klubie. Po minionym sezonie, wiem jak bardzo ważni są ludzie w parkingu, to oni tworzą drużynę, a atmosfera w niej może doprowadzić do sukcesu, czego nie zagwarantują żadne pieniądze. Ważna jest też stabilizacja klubu i jego zaplecze sponsorskie - odpowiada.
Po spędzonych latach w ekipie z małopolski, specjalne podziękowania należą się wszystkim, którzy wspierali cały team przez ten cudowny, sportowy okres czasu. - W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim osobom z Tarnowa, które sprawiły, że z sentymentem będę wspominał te trzy lata. To w barwach Unii sięgnąłem po moje najważniejsze sukcesy w dotychczasowej karierze. Przede wszystkim trenerowi Markowi, który postawił na mnie, żeby mnie sciągnąć do drużyny oraz za jego bezcenne rady. Podziękowania należą się też pracownikom klubu, dla Pawła, Łukasz, Karoliny i wielu innych osób. Dziękuję oczywiście wszystkim kolegom, z którymi dane było tworzyć tą drużynę, zwłaszcza ten ostatni sezon i te wszystkie chwile zostaną w mojej pamięci na zawsze. Na koniec oczywiście podziękowania należą się Wam drodzy kibice – byliście zawsze z Nami, ze mną!