W ostatnim czasie umowy na przyszły sezon z KMŻ Lublin podpisało 5 zawodników. Na dwa tygodnie przez zamknięciem okienka transferowego działacze zapowiadają, że to nie koniec kompletowania składu.
Obecnie lubelski klub ma podpisane kontrakty z pięcioma seniorami - Ronnie Jamrożym, Patrykiem Malitowskim, Timo Lahtim, Andriejem Kobrinem oraz Nike Lunną. W sobotę kadrę "Koziołków" zasilił także junior - wychowanek KMŻ, Oskar Bober, który powraca do Lublina po roku jazdy w Grudziądzu. Transfer Bobera wzbudził wiele kontrowersji, gdyż wcześniej związał się on listem intencyjnym z drużyną Speedway Wandy Kraków. Działacze krakowskiego klubu poinformowali, że w rzeczonym dokumencie zapisane były kary umowne i zapowiedzieli podjęcie kroków prawnych w tej sprawie. - To jest zagadka dla prawników. Oskar jest rozsądnym człowiekiem i zdawał sobie sprawę, że w przypadku nie spełnienia nadziei w pierwszym meczu, mógłby „wylądować na ławie”, a u nas ma pewne miejsce w składzie - powiedział na łamach portalu lubsport.pl prezes KMŻ, Andrzej Zając.
Nie jest natomiast pewne, kto w sezonie 2015 poprowadzi lubelski zespół. W gronie kandydatów do funkcji szkoleniowca "Koziołków" wymienia się m.in. Jerzego Głogowskiego. Jak wyjawił prezes Zając, negocjacje z kandydatami na to stanowsko wciąż trwają. - Skład jest budowany przez zarząd, chcemy zapewnić trenerowi kilku zawodników i będzie on miał za zadanie ustalić najlepsze zestawienie, już według swojego uznania. Działacze klubu nadal prowadzą też rozmowy z żużlowcami: - Jest ich jeszcze kilku, na razie trudno mówić o efektach. Mamy na to dwa tygodnie, a z reguły jest tak, że najciekawsze nazwiska pojawiają się 28 stycznia - wyjawia Andrzej Zając.
Tomasz Jastrzębski (za: inf. własna)