W światowym Ice Speedway'u Rosjanie nie mają sobie równych. Od lat brylują w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Kto okaże się najlepszym gladiatorem w roku 2015? Czyja widowiskowa jazda po lodzie porwie serca kibiców? Pierwsze emocje już w sobotę w Krasnogorsku. Rusza Motul FIM Ice Speedway Gladiators !
Iwanow znowu złoty?
Dwie poprzednie edycje należały do Daniła Iwanowa. Rosjanin, którego pamiętamy chociażby z występów w Unii Tarnów w latach 2007-2008, w ubiegłorocznym cyklu o tytuł najlepszego gladiatora na świecie wygrał pięć z ośmiu eliminacji. To właśnie on zwycięstwem zainaugurował turniej w Krasnogorsku. Drugi był wtedy Dimitry Koltakow, a trzeci Dimitrij Chomicewicz. Niewątpliwie jest jednym z faworytów do zwycięstwa, nie tylko w sobotniej rundzie, lecz oczywiście do ponownego triumfu w całych mistrzostwach. Należy odnotować, że Iwanow poza dwoma złotymi medalami, ma na swoim koncie jeszcze trzy srebrne oraz jeden brązowy. Od sześciu lat nie schodził z podium klasyfikacji generalnej IMŚ na lodzie. Biorąc pod uwagę początkowe rundy ligi rosyjskiej w tym sezonie i średnie poszczególnych zawodników, Iwanow wcale już tak dobrze nie wygląda. Cykl Grand Prix rządzi się jednak swoimi prawami i sporą negatywną niespodzianką byłoby, gdyby Iwanow nie liczył się w tym roku w walce o medale.
Inni faworyci?
W gronie faworytów jednym tchem wymienia się nazwisko Nikołaja Krasnikowa. 30-letni żużlowiec urodzony w Szadrinsku tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na lodzie zdobywał osiem razy, nieprzerwanie od roku 2005 do 2012. W ostatnich dwóch latach nie było go jednak nawet na podium.
Duże szanse na walkę o złoto ma także Igor Kononow, który tylko raz zdobywał medal IMŚ, jednak prezentuje obecnie znakomitą formę w lidze rosyjskiej i eksperci są zgodni, że może namieszać w cyklu Grand Prix.
Z pewnością liczył będzie się także Dmitrij Kołtakow, który w ubiegłym roku jako jedyny trzykrotnie był w stanie zagrozić Daniłowi Iwanowowi. Podczas dwóch ostatnich sezonów to właśnie ten zawodnik zdobywał srebrne medale.
Spore nadzieje wiąże z tegorocznym cyklem inny Dmitrij – Chomicewicz. Czterokrotnie zdobywał brązowe medale i z pewnością ma chrapkę na coś więcej w tym roku. Kto wie, być może do walki o podium włączy się również brat Dmitrija. Witalij Chomicewicz także powalczy o tytuł IMŚ, a należy odnotować, że w 2003 to właśnie on triumfował w cyklu, a także czterokrotnie zdobywał srebro.
Rosja, Rosja i co dalej ?
Raczej na próżno szukać faworytów chociażby do podium spoza Sbornej. Ostatnim śmiałkiem, który zagroził rosyjskim gladiatorom był Franz Zorn, który w 2008 i 2009 roku stawał na najniższym stopniu podium. W tegorocznym cyklu również rusza do walki. Czy jednak ma jakiekolwiek szanse na to, by namieszać w czołówce? Raczej wątpliwe, chociaż dodałoby to smaczku rywalizacji. Ostatnim mistrzem spoza Rosji był natomiast Per-Olof Serenius, jednak miało to miejsce w 2002 roku.
Na tegorocznej liście uczestników jest dziesięciu gladiatorów spoza Rosji. Kto wie, być może któryś eksploduje formą i postraszy faworytów.
Dwie pierwsze rundy już podczas tego weekendu na stadionie Zorkij w Krasnogorsku. Sobotnie zawody z cyklu Motul FIM Ice Speedway Gladiators otworzą Jan Klatovsky, Hans Weber, Stefan Svensson oraz Nikołaj Krasnikow, bowiem to oni wylosowali pierwsze numery startowe.
Wyniki losowania (w nawiasie stały numer startowy MOTUL FIM Ice Speedway Gladiators World Championship):
1. (6) Jan Klatovsky (Czechy)
2. (12) Hans Weber (Niemcy)
3. (5) Stefan Svensson (Szwecja)
4. (16) Nikołaj Krasnikow (Rosja)
5. (11) Witalij Chomicewicz (Rosja)
6. (7) Guenther Bauer (Niemcy)
7. (1) Danił Iwanow (Rosja)
8. (14) Antonin Klatovsky (Czechy)
9. (10) Franz Zorn (Austria)
10. (3) Dmitrij Chomicewicz (Rosja)
11. (8) Stefan Pletschacher (Niemcy)
12. (13) Mats Jaerf (Finlandia)
13. (15) Harald Simon (Austria)
14. (2) Dmitrij Kołtakow (Rosja)
15. (9) Per-Anders Lidstroem (Szwecja)
16. (4) Igor Kononow (Rosja)
R1. (17) Siergiej Makarow (Rosja)
R2. (18) Aleksiej Kałganow (Rosja)
Początek sobotnich zawodów o godzinie 14:30 czasu polskiego. Bezpośrednio po nich relacja i wyniki na naszym serwisie.