Taki wynik cieszy prezesa Stali Gorzów - Ireneusza Macieja Zmorę, który podkreśla, że jest to bardzo dobry rezultat i liczy on na komplet publiczności podczas gorzowskiej rundy. - Jest to dobry wynik, co daje nam nadzieję na to, iż najbliższy turniej o tytuł mistrza świata w Gorzowie obejrzy komplet publiczności. Nie może to też dziwić, ponieważ ceny są bardzo atrakcyjne. Posiadacze karnetów mogli wykupić swoje miejsca w cenie 60 złotych. Do 19 marca trwa zaś przedsprzedaż, podczas której najtańszy bilet także kosztuje 60 złotych. Jest to chyba jedno z najtańszych Grand Prix na świecie - mówi Zmora na łamach oficjalnej strony Stali Gorzów.
Prezes Stali Gorzów na potwierdzenie swoich słów wylicza szereg czynników, które mają wpłynąć na wysoką frekwencję podczas gorzowskiej rundy. - Jeżeli na mecz ligowy potrafimy wyprzedać bilety w ciągu jednego lub dwóch dni, a do Grand Prix pozostało jeszcze pięć miesięcy, to nie można patrzeć na to inaczej, dlatego też oczekujemy kompletu. nbsp;Ostatnie Grand Prix było bardzo widowiskowe i atrakcyjne dla kibiców. Gorzowscy fani na pewno pamiętają, że całe podium było zajęte przez zawodników Stali Gorzów. Mamy też nadzieję, że tak będzie w tym sezonie. Sama ranga imprezy - indywidualne mistrzostwa świata - powoduje to, że ma prestiż i powinna skupić kibiców na widowni - kontynuuje.
W tym roku kończy się umowa gorzowian z BSI w sprawie organizacji Grand Prix. Wciąż nie wiadomo czy sierpniowa runda będzie ostatnim Grand Prix w Gorzowie w najbliższym czasie. - Nasza pięcioletnia umowa na Grand Prix kończy się właśnie tą imprezą. Nie mamy w tej innej umowy, więc jeżeli nic nie ulegnie zmianie, to faktycznie będzie to ostatnie GP w Gorzowie, choć mam nadzieję, że będzie inaczej - kończy Ireneusz Maciej Zmora.