Dzień, a właściwie noc, w którą ruszyła sprzedaż biletów była istnym szaleństwem. W ciągu jednego dnia poszły niemalże wszystkie wejściówki. Wielu kibiców z niecierpliwością czekało na otwarcie „okienek”, które umożliwiały zakup przez Internet. Zarwana noc przez opóźnienia w umożliwieniu kupna upragnionych wejściówek sprawiła, że wielu z nas miało ciężki poranek, a nawet cały dzień.
Mimo to każdy z nas może już dziś przyznać, że opłacało się czekać. Zapowiedzi LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix są znakomite – niemalże sielankowe. Nie dość, że pierwszy raz wydarzenie żużlowe odbędzie się na Stadionie Narodowym, to na dodatek połączy się z pożegnaniem człowieka, który już teraz – za życia, jest wielką legendą.
Tomasz Gollob. Drugi polski indywidualny Mistrz Świata na żużlu. Po trzydziestu siedmiu latach kolejny raz polscy kibice doczekali się tego tytułu. Wielu z nas nie miało okazji bycia świadkami zdobywania złota przez Jerzego Szczakiela, dlatego drugi polski złoty krążek jest dla nas tak bardzo ważny. Zwłaszcza, że sam Gollob wyrażał ogromne nadzieje, że w końcu zostanie Mistrzem Świata.
Dokonał tego w roku 2010, a za 31 dni cała żużlowa rodzina podziękuje mu nie tylko za to złoto, ale także za całokształt jego kariery. Za wzloty i upadki. Za niesamowite emocje, których bezapelacyjnie dostarczał nam nasz Tomasz. Za te kontrowersyjne jak i niezapomniane chwile.
Nasza redakcja zadała pytanie kilku kibicom, dlaczego wybierają się właśnie na Grand Prix do Warszawy.
Marcin: Grand Prix to zawody na najwyższym poziomie, dlatego warto chociaż raz w życiu w nich uczestniczyć. Od kilku lat planowałem wybrać się na jakieś Grand Prix, a teraz nadarzyła się okazja. Nie dość, że w Warszawie, to jeszcze pożegnanie Tomasza Golloba.
Mateusz: Chciałbym uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu w życiu każdego fana speedwaya, jakim jest pożegnanie Mistrza Świata i to właśnie dlatego wybieram się do Warszawy. Gollob jest drugim polskim Mistrzem Świata, a pierwszym za mojego życia i po prostu muszę tam być. W ten sposób podziękuję mu za to, co zrobił dla żużla.
Kasia: Wybieram się na pożegnalne Grand Prix Tomasza Golloba, ponieważ uważam że każdy kibic sportu żużlowego powinien się tam pojawić. To będzie taka forma podziękowania za to, co zrobił dla polskiego żużla. Niejednokrotnie reprezentował Polskę w cyklu GP i 22 razy odnosił zwycięstwa. To podziękowanie należy się jemu bezapelacyjnie.
Marcin: W Warszawie pożegnam mojego idola, którym jest właśnie Tomasz Gollob. Poza tym chcę przeżyć to największe święto żużlowe ostatnich czasów, a przy okazji zobaczyć największy stadion w Polsce.
Jak widać, odpowiedzi są podobne. Pożegnać Mistrza Golloba, wziąć udział w tak ogromnym wydarzeniu – wręcz święcie żużlowym, oraz sama ciekawość Stadionu Narodowego.
Zatem do zobaczenia na Narodowym! Zróbmy wszystko, żeby o tym dniu mówił cały – nie tylko żużlowy świat!