Podczas pierwszych treningów w Pile zabrakło jedynie Brytyjczyków - Bena Barkera oraz Daniela Kinga. Ci zawodnicy jednak odbyli już pierwsze jazdy na Wyspach. Trener Polonii Piła Janusz Michaelis jest zadowolony z pierwszego zgrupowania jego zawodników. Uważa, że dało ono bardzo wiele i wyszło wszystkim na dobre.
- Uważam, że to zgrupowanie bardzo dużo dało i zawodnikom i mnie. Teraz już będziemy czekali na sparingi i wtedy będzie walka typowa o skład - mówi Janusz Michaelis.
Najwięcej pochwał zebrali Duńczycy, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony podczas treningów. Ambitnie podeszli do przedsezonowych przygotowań i przy Bydgoskiej cieszyli oczy zgromadzonych kibiców swoją efektowną jazdą.
- Myślę, że Duńczycy byli dobrze dopasowni, mają nowy sprzęt. To w nich będzie główna siła uderzeniowa. Świst się dobrze prezentował, trochę gorzej z młodzieżą. Musimy tu jeszcze trochę popracować. Jeżeli chodzi o duet Fajfer - Dolny, to potrzeba im jeszcze trochę jazdy - mówi trener Polonii Piła.
Aktualnie Polonia szuka zespołów, które chciałyby zawitać do Piły i zmierzyć się w meczach sparingowych z miejscowymi zawodnikami. We wszystkich rozmowach przewijają się kluby z południa kraju, gdzie m.in. pogoda nie pozwala żużlowcom spokojnie trenować.
- Była mowa o Łodzi, o Rzeszowie. Może ktoś zza miedzy przyjedzie na nasz tor. Wiem jednak, że tam na południu mają trudne warunki do treningów i woleliby tutaj przyjechać. W tej chwili nie mamy jeszcze nie potwierdzonego, ale jakieś sparingi na pewno rozegramy na naszym torze - dodaje J. Michaelis.
W przyszłym tyogdniu w Pile odbędą się eliminacje Złotego Kasku. Zatem na sympatyków żużla czekają pierwsze emocje związane z zawodami. Kolejnymi powinny być mecze sparingowe, o które zabiegają sternicy pilskiego klubu.