Właścicleka klubu Workington Comets - Laura Morgan została poproszona przez żużlowca o poinformowanie mediów o jego chorobie. Wiadomość ta wstrząsnęła wszystkimi. Zawodnik udał się do Danii na dokładniejsze badania, z których na szczęście wyniknęło, że to nie rak, a torbiele.
Wykonano mi badania, pobrano krew. Mam nieszkodliwe torbiele, które strasznie bolą. Nie ma potrzeby natychmiastowego ich usuwania, ale zrobię to jeszcze w tym roku. Ostatnie 24 godziny były dla mnie i mojej rodziny niezwykle stresujące, ale teraz powracam do pracy w moich klubach. Wyniki badań mówią same za siebie - już nie muszę się martwić o swoje zdrowie i życie - oznajmił Duńczyk na swoim fanpage'u na Facebooku.