W niedzielę na torze w Krośnie zainaugurowano cykl Polish Speedway Battle, w którym Polacy zwyciężyli z Teamem Słowiańskim. Po zawodach odbyła się konferencja na której obecni byli Marek Cieślak, Janusz Kołodziej, Hans Nielsen oraz Grigorij Łaguta.
Marek Cieślak (Polska) - Mamy w tym sezonie wiele tych meczów, uważam że jest to bardzo dobry pomysł, bo kadra spotyka się kilka razy w roku, a w ten sposób współpracujemy. Poza tym jest to dobre dla ludzi. Był prawie komplet publiczności, podobnie było w Lublinie dwa lata temu. Za moich czasów czy Hansa Nielsena było dużo test-meczów z Wielką Brytanią, ze Szwecją. Potem zaniechano tych spotkań, ale widać, że ludzie potrzebują takich zawodów i świadczy o tym publiczność.
Janusz Kołodziej (Polska) - Przede mną jeszcze dużo pracy, jeśli chodzi o sprzęt. Mam problem i tego nie da się ukryć. Cieszę się, że moja dyspozycja nie zaważyła na wyniku kadry. To nie jest tak, że tor mi nie leży. Jak są problemy ze sprzętem, to żaden tor nie może odpowiadać. Nawet u siebie w Tarnowie też się ostatnio męczyłem. Dowoziłem punkty, ale było to bardzo wymęczone. Muszę jeszcze popracować nad moją dyspozycją.
Hans Nielsen (Team Słowiański) - Miło było wziąć udział w tym wydarzeniu, zwłaszcza że był prawie pełen stadion. Tor był dobrze przygotowany, a zawodnicy stworzyli fajne zawody. Grigorij Łaguta spisał się doskonale, to bardzo dobry zawodnik. Zdecydowanie miło byłoby go zobaczyć kiedyś w cyklu Grand Prix.
Grigorij Łaguta (Team Słowiański) - Na treningu rozwalił mi się silnik i musiałem wsiąść drugi motocykl, ale było dobrze. Jestem w Krośnie drugi raz w karierze i drugi raz kończę zawody z kompletem punktów. Tor był dobry, bardzo dobrze mi się tutaj jeździło, zabrakło nam punktów Andrzeja Lebiediewa. Dziękuję sponsorom i tym którzy mnie tutaj zaprosili. Mam nadzieję, że będę mógł liczyć na kolejne zaproszenia.
